Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Starachowicach w programie Dobry Posiłek. Zasada jest prosta: jedzenie lepsze, bogatsze, wartościowsze. To strzał w dziesiątkę!

Anna Gwóźdź
Anna Gwóźdź
Wideo
od 7 lat
Szpital w Starachowicach przystąpił do pilotażowego programu Ministerstwa Zdrowia - Dobry Posiłek w Szpitalu. Jego zadaniem jest poprawa jakości posiłków podawanych w szpitalach oraz zwiększenie dostępności do porad dietetyka. To dopiero próba, mająca trwać około 8 miesięcy. Po przetestowaniu programu, placówka zdecyduje, czy chce go kontynuować. Pacjenci jasno deklarują, że nowe posiłki wielce im smakują i polepszają ich samopoczucie. W galerii fotografie serwowanych dań.

Dobry Posiłek w Szpitalu - Starachowicki Szpital serwuje pacjentom dania na wysokim poziomie

Powiatowy Zakład Opieki Zdrowotnej w Starachowicach rozpoczął 27 listopada uczestnictwo w programie Dobry Posiłek w Szpitalu. Jak wyjaśnia rzecznik prasowa placówki, Małgorzata Kałuża, ma on zapewnić pacjentom zdrową dietę, odpowiednią do ich stanu zdrowia. - Posiłki są wysokiej jakości, o zwiększonej ilości białka, witamin, tłuszczów i minerałów. Program to również większy dostęp do konsultacji z dietetykiem - mówi.

Szpital przy Batalionów Chłopskich sam zadeklarował chęć wzięcia udziału w owym programie. Po podpisaniu umowy ze Świętokrzyskim Oddziałem Narodowego Funduszu Zdrowia i otrzymaniu dofinansowania od tej jednostki, od końca listopada podaje pacjentom posiłki od firmy cateringowej. - Za każdy tak zwany "osobodzień", czyli jeden dzień pobytu jednego pacjenta na oddziale, jednostka otrzymuje dodatkowe środki z przeznaczeniem właśnie na cel żywienia. To dokładnie kwota 25 złotych i 62 grosze - informuje Małgorzata Kałuża.

Tak wyglądają posiłki serwowane w ramach programu Dobry Posiłek:

Smaczniejsze, zdrowsze i ładniejsze posiłki w szpitalu w Starachowicach

Dzięki programowi, w diecie pacjenta jest więcej białka, serów, jogurtów, zupy mlecznej, mięsa. Zmienił się też wygląd posiłków. Jest z pewnością bardziej estetyczny i zachęcający do jedzenia. Zależy to oczywiście od realizowanej diety, a jest ich szesnaście. Na przykład: dieta podstawowa, pooperacyjna, łatwostrawna, cukrzycowa, bezglutenowa, płynna. - Szpital nie tylko dostosowuje się do potrzeb zdrowotnych pacjentów, ale także do ich stylu życia i wyborów żywieniowych. Dlatego prowadzimy również dietę wegetariańską - mówi nasza rozmówczyni.

Kolejną nowością są owoce egzotyczne - pomarańcze, mandarynki, banany i kiwi. Nie tylko polskie jabłka. Dla przeciętnego Polaka to może żaden luksus, ale dotąd próżno było szukać podobnych produktów w szpitalnym menu. Do każdego drugiego dania dokładane są lepszej jakości surówki. Tak samo jest z mięsem czy rybami. - To nie są już najtańsze wędliny albo najtańsza panga, tylko dorsz - dodaje pani rzecznik. Żywienie to jedna rzecz, a druga - zwiększenie dostępności do porad dietetycznych, jeżeli taką konsultację zleci pacjentowi lekarz. W końcu odpowiednie odżywianie pełni bardzo ważną rolę w rekonwalescencji. Kolejną nieoczywistą zmianą jest wprowadzenie różnych gatunków kasz.

- Obowiązkiem naszego szpitala jest udostępniane tygodniowego jadłospisu na stronie zakładu oraz publikowanie zdjęć dań, które znajdziecie także na naszym facebooku. Podajemy gramaturę każdego z produktów, składniki energetyczne i alergeny. Są bardzo szczegółowe i napisane tak, by każdy odnalazł ważne dla siebie informacje - wyjaśnia Małgorzata Kałuża.

Dania jak z Sheratona? Takie miłe komentarze o szpitalnym menu

Rzeczniczka dodaje, że generalnie posiłki szpitalne w Starachowicach zawsze cieszyły się pozytywną opinią pacjentów, jednakże, po wprowadzeniu Dobrego Posiłku w Szpitalu, placówka słyszy jeszcze więcej pochwał i czyta je również w internecie. - Na przykład pod jednym ze zdjęć na naszym facebooku ktoś napisał, że danie przypomina to z hotelu Sheraton. To był chyba najlepszy komentarz i o czymś świadczy. Wcześniej takie się nie zdarzały.

Pan Zdzisław, przebywający na jednym z oddziałów szpitala zdecydował się powiedzieć nam jak ocenia program, którego jest uczestnikiem. Zastaliśmy go akurat podczas obiadu. - W tej chwili mam pyszną zupkę. Drugiego dania jeszcze nie próbowałem, ale wygląda na wołowinkę w sosie. Oczywiście, że to jedzenie znacznie różni się od poprzedniego, a proszę pani, ja na jedzeniu się znam. Człowiek jest w szpitalu bardziej zadowolony, jak niegłodny. No i z domu rodzina nie musi już przynosić - mówi pacjent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie