Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szukamy bliźniaka genetycznego dla 5-miesięcznego Kubusia. To jedyna szansa na przeżycie chłopczyka

Rafał Banaszek
Rafał Banaszek
Jakub Grzyb z Włoszczowy nie potrzebuje pieniędzy, zabawek. Pragnie tylko jednego - znaleźć swojego bliźniaka genetycznego. Osobę, która uratuje mu życie. Dlatego rusza wielka akcja poszukiwania dawcy szpiku w powiecie włoszczowskim.

Dla wielu chorych, w tym także dla 5-miesięcznego Kuby, jedyną szansą na życie jest przeszczepienie szpiku lub komórek macierzystych krwi od niespokrewnionego dawcy. Dlatego w dniach 23, 28 i 29 września we Włoszczowie odbędzie się akcja rejestracji potencjalnych dawców pod hasłem „Kubuś i inni potrzebują twojej pomocy”.

Głównym bohaterem kampanii jest Kubuś Grzyb, 5-miesięczny chłopczyk z Włoszczowy, u którego zdiagnozowano w czerwcu ostrą białaczkę limfoblastyczną. Włoszczowska Fundacja Jesteśmy Blisko wspierana przez Fundację DKMS z Warszawy i partnerów ruszają z wielką akcją pomocy dla chłopczyka.

Warto przypomnieć, że dla Kuby zorganizowano nie tak dawno kilka zbiórek krwi, podczas których udało się zebrać prawie 50 litrów tego życiodajnego płynu.

- Przed nami najważniejszy cel – znalezienie dawcy szpiku dla Kubusia. Mamy już pierwsze sto osób, które się zarejestrowały podczas dożynek wojewódzkich we Włoszczowie – mówiła podczas inauguracji akcji w Domu Kultury Iwona Dobosz, prezes Fundacji Jesteśmy Blisko, której Kubuś jest podopiecznym.

– Im więcej osób się zarejestruje w bazie dawców szpiku, tym większa szansa na znalezienie bliźniaka genetycznego dla pacjenta potrzebującego przeszczepienia – tłumaczy Ewa Nawrot, koordynator do spraw rekrutacji dawców z fundacji DKMS, która jest obecnie największą bazą dawców szpiku w Polsce.

Przypomnijmy, że w naszym kraju zarejestrowanych jest ponad 1,3 miliona potencjalnych dawców komórek macierzystych i szpiku, jednak zaledwie ponad 5 tysięcy osób miało możliwość pomóc swojemu bliźniakowi genetycznemu.

- Dlatego każda zarejestrowana osoba jest niezwykle cenna. W bazie DKMS Polska znajduje się obecnie ponad milion zarejestrowanych dawców, jednak wciąż potrzebni są nowi, ponieważ aż co piąty chory nie znajduje swojego dawcy – zauważa pani Ewa.

We Włoszczowie zarejestrowanych było dotąd zaledwie 324 potencjalnych dawców szpiku, w tym 3 figuruje w bazie jako dawcy rzeczywiści, czyli tacy, którzy pomogli swojemu bliźniaków genetycznemu. Jednym z nich był Piotr Suliga, 24-latek z Boczkowic, który 3 lata temu oddał swój szpik dla 54-letniego Amerykanina, a teraz apeluje o pomoc dla Kuby z Włoszczowy.

- Szczerze – nie sądziłem, że to w ogóle kiedykolwiek nastąpi, ale ani chwili się nie wahałem. Wiedziałem, że od mojej decyzji zależy ludzkie życie. Nie mogłem postąpić inaczej. Cieszę się, że mogłem podarować komuś cząstkę siebie. Rejestrujcie się i pomagajcie, bo to nic nie kosztuje - twierdzi dawca szpiku z Boczkowic.

- Prosimy wszystkich o pomoc. Zarejestrujcie się, jako potencjalni dawcy szpiku. Tylko dzięki wam można uratować naszego Kubusia – apelują też rodzice chłopczyka, Marta i Damian.

W pomoc dla dziecka zaangażowali się lokalni działacze, kluby sportowe, szkoły, samorządowcy, straż pożarna i policja, a nawet marszałek województwa świętokrzyskiego. - Razem na pewno uda nam się pomóc odnaleźć dawcę szpiku dla Kubusia – wierzy Olga Huć z włoszczowskiej fundacji.

Pierwsza rejestracja już w najbliższą niedzielę, 23 września w godzinach 14-18 w Powiatowym Centrum Kulturalno-Rekreacyjnym. Kolejne akcje planowane są: 28 września w godzinach 12-18 w siedzibie ZPUE, 29 września w godzinach 10-15 na placu przed Urzędem Gminy oraz w Domu Kultury między godziną 12 a 19.

Organizatorzy przypominają, że zarejestrować może się każda zdrowa osoba w wieku 18-55 lat. Podczas wizyty pobierany jest wymaz z błony śluzowej z wewnętrznej strony policzka. Jeśli okaże się, że kod genetyczny dawcy jest zgodny z kodem chorego, wtedy dochodzi do przeszczepienia. Rejestracja jest bezpłatna dla dawców (jej koszt w wysokości 180 złotych pokrywa Fundacja DKMS). Nie tylko nas nic nie kosztuje, ale i nie boli. Cała procedura trwa zaledwie 10 minut.

- W Polsce co godzinę, a na świecie co 35 sekund ktoś dowiaduje się, że cierpi na białaczkę lub inny nowotwór krwi. Nasza świadoma decyzja o rejestracji w bazie może sprawić, że czyjeś życie naprawdę się odmieni – podkreśla fundacja DKMS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie