Tablicą przy klasztorze na kieleckiej Karczówce upamiętnili Strzelców Piłsudskiego

- Żołnierze wycofywali się od ulicy Sienkiewicza przez dworzec, Karczówkę w kierunku Słowika i Chęcin - opowiadał Stanisław Szrek, prezes Stowarzyszenia Ochrony Dziedzictwa Narodowego, który był inicjatorem upamiętnienia tego zdarzenia. Jego zdaniem, było to jedno z ważniejszych wydarzeń w historii Kielc. - Tutaj walczyło 400 żołnierzy batalionu kadrowego. Stawiła się piechota, byli także ułani.

Marek Maciągowski, dyrektor Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej uważa, że wydarzenia z 1914 roku miały bardzo duże znaczenie dla ówczesnych Kielc. - To były pierwsze tak duże walki Wojska Polskiego z potęgą carskiej Rosji od powstania styczniowego. Tam walczyła polska formacja, a nie grupy partyzanckie i bojowe.

Do udziału w odsłonięciu tablicy zaproszono młodzież z kieleckich szkół. Deszcz uniemożliwił planowany rajd rowerowy, ale stawili się uczniowie II Liceum Ogólnokształcącego imienia Jana Śniadeckiego, Zespołu Szkól Mechanicznych i Zespołu Szkół Elektrycznych. – Zaprosiliśmy was dzisiaj, bo w rocznicę 14 sierpnia będziecie na wakacjach a nam zależy by informacja o tym wydarzeniu dotarła do jak największej liczby osób -mówił Szrek. O pamięć i kultywowanie tradycji apelował także ksiądz rektor Jan Oleszko: - Nie zostawiajcie historii i tradycji w niepamięci, bo nimi się wzmacniamy – mówił.