Przyjechali maturzyści sprzed kilku lat, a byli też z roku... 1948. Cała Polska zjechała do do restauracji Biała Perła w Opatowie, by świętować stulecie "Głowackiego", najstarszej szkoły w powiecie opatowskim. Specjalnie dla czytelników "Echa Dnia" wybraliśmy się na parkiet Białej Perły, by sprawdzić, jak bawili się absolwenci. Poniżej można obejrzeć fotografie, które, naszym zdaniem, najlepiej oddają charakter tego niezwykłego, jubileuszowego balu. Zapraszamy do oglądania. Opis każdego zdjęcia znajduje się pod nim, napisany pochyłym drukiem.
Na zdjęciu powyżej: Dyrektor Zespołu Szkół numer 2 imienia Bartosza Głowackiego w Opatowie Barbara Kasińska, pracownik kadr tejże instytucji Mariola Bednarska i ojciec Demetriusz Kmieć z klasztoru Ojców Bernardynów w Opatowie bawią się na parkiecie.
Absolwenci Liceum Ogólnokształcącego imienia Bartosza Głowackiego w Opatowie Renata i Sławomir Szcześniakowie tańczą na stuleciu swojej szkoły.
Tak tańczył w restauracji Biała Perła Mirosław Pargieła, nauczyciel fizyki w Zespole Szkół numer 2 w Opatowie i opatowianka Aneta Bełczowska.
Wracamy do ojca Demetriusza Kmiecia z klasztoru Ojców Bernardynów w Opatowie. W sobotę dawał dowód temu, że zakonny habit nie jest żadną przeszkodą w dobrej, kulturalnej zabawie. Na parkiecie był jednym z najbardziej aktywnych tancerzy. Na zdjęciu z Anną Gach.
A oto Marek Borkowski, nauczyciel ze Szkoły Podstawowej w Modliborzycach. Jego taneczne harce z koleżanką z klasy 4B Iloną Skrok, wzbudzały podziw wśród uczestników przyjęcia. W "Głowackim" razem zdawali maturę w 2003 roku.
Absolwenci szkoły Monika i Karol Krywko zachwycali imprezowiczów perfekcyjnym opanowaniem sztuki tanecznej.
Karol Krywko zaprezentował tak duże umiejętności taneczne, że współbiesiadnicy właśnie jego wybrali, jako maszynistę w "ciuchci", którą w pewnym momencie zaimprowizowano na parkiecie.
W wesołym "pociągu" nie mogło zabraknąć dyrektor szkoły Barbary Kasińskiej. Za nią niestudzony w tańcu ojciec Demetriusz.
Świetnie bawiły się także absolwentki szkoły Grażyna Arczewska i Halina Lorys.
Jolanta Szydło tańczy z Zygmuntem Gruszko z klasy 4D. Razem zdawali maturę w 1972 roku
ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ - GALERIA FOTOGRAFII Z BALU ABSOLWENTA "GŁOWACKIEGO"
A jak bawili się ci, których nie zdołał uchwycić obiektyw ekipy "Echa Dnia"?
Klasa 4 A, która maturę zdawała w 1999 roku, bawiła się na całego. - Najmilej wspominamy lekcje z profesorem Zbigniewem Nogalem, który uczył nas polskiego. Miał bardzo oryginalny sposób prowadzenia zajęć - powiedział nam Tomasz Lenart, który w restauracji Biała Perła był wraz ze swoimi przyjaciółmi ze szkolnych lat.
Obok bawiła się klasa 4A, maturzyści z 1987 roku. - Naszym wychowawcą była Wanda Kłusek. Bardzo miło ją wspominamy. To był chyba pierwszy profil matematyczno-fizyczny w historii szkoły. Miło spotkać się na stuleciu, ale my spotykamy się też znacznie częściej, organizujemy zjazdy klasowe - mówiły Daria Kosztowniak, Bożena Kowalik, Joanna Głus, Marzena Czub i Maria Kasperek, uczennice klasy 4 A, które spotkaliśmy na sali.
Niedaleko nich z ożywieniem rozmawiały Kazimiera Swat i Elżbieta Słowik, uczennice klasy 4B, maturzystki z 1973 roku. - Z rozrzewnieniem wspominamy dawne czasy. Bardzo miło nam się spotkać, bo dawno się nie widziałyśmy. Co możemy powiedzieć po tylu latach? Na pewno wydaje nam się, że wtedy był większy dystans pomiędzy nauczycielami a uczniami, niż teraz. W latach 70. nauczyciel był czymś w rodzaju oficera w wojsku. Wspominamy też... nasze wspólne wagary, na górce, gdzie razem z nami wygrzewały się... jaszczurki - żartowały panie Kazimiera i Elżbieta.
W innym miejscu sali spotkaliśmy Halinę Urę-Śliskowską, stomatolog z Łodzi. Obok niej była Krystyna Ramus-Pytlik, lekarz pediatra z Oświęcimia, a także Zofia Frefecka z dalekiego Cieszyna pod polsko-czeską granicą. Te trzy panie łączy to, że w 1960 roku zdawały razem maturę w "Bartoszu". Chodziły wtedy do klasy... 11 C. W tych czasach nauka w szkole podstawowej i liceum przebiegała w jednym, jedenastoletnim ciągu.
- Bardzo miło wspominamy panią profesor Paulinę Steiffel, nauczycielkę biologii i geografii, która była naszą wychowawczynią. Byli też inni wspaniali nauczyciele, jak profesor Zdzisław Kotwica od chemii, Henryk Świąder od matematyki a także wielu, wielu innych. Wspominamy też oczywiście nasze jedyne wspólne wagary. Nie udały się, bo nasz profesor od języka niemieckiego... zapomniał, że ma przyjść na lekcję - śmiały się panie.
Wspominały też jeszcze jedną niezwykłą historię. - Nasza nauczycielka od geografii przez wiele lat szukała swojego chłopaka, który zaginął podczas drugiej wojny światowej. Kiedy byłyśmy w drugiej klasie liceum, on odnalazł się w Stanach Zjednoczonych. Pani profesor pojechała do niego. Gdy zdawaliśmy maturę dwa lata później, to ona specjalnie na tę okazję przybyła do Opatowa - opowiadały.
- Cieszę się, że w jednym miejscu, przy tak niezwykłej okazji, spotkało się wiele roczników naszych uczniów. Mam nadzieję, że za kolejne sto lat, dwusetna rocznica powstania "Głowackiego" będzie równie udana - mówiła obecna na imprezie Barbara Kasińska, dyrektor szkoły.
Przed balem absolwentów odbyły się uroczystości oficjalne w siedzibie szkoły. Relacja z nich wkrótce ukaże się w naszym portalu internetowym.
CZYTAJ TAKŻE:
Opatów. Uczniowie "Głowackiego" posadzili Jodły Pamięci (ZDJĘCIA)
Barbara Kasińska, dyrektor Liceum imienia Bartosza Głowackiego: Cały czas unowocześniamy szkołę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?