Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak wyglądały pierwsze lata niepodległości na ziemi ostrowieckiej. Początki były trudne

Tomasz Trepka
Tomasz Trepka
1903 , Rynek w Ostrowcu Świętokrzyskim, Biblioteka Narodowa Polona
1903 , Rynek w Ostrowcu Świętokrzyskim, Biblioteka Narodowa Polona
11 listopada obchodzimy 105. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Jak wyglądały jej początki na ziemi ostrowieckiej? Z jakimi problemami musiały sobie radzić ówczesne władze oraz lokalne społeczeństwo?

Tak wyglądały pierwsze lata niepodległości na ziemi ostrowieckiej

15 października 1918 roku, rada miejska w Ostrowcu Świętokrzyskim powołała Komitet Bezpieczeństwa, którego naczelnym zadaniem miało być dopilnowanie porządku w mieście oraz sprawne przejęcie władzy od austriackich władz okupacyjnych. Trzy dni później, 18 października 1918 roku skład komitetu został powiększony do 25 osób. Jednocześnie rada miejska stwierdziła, że „naród polski winien wziąć losy w swoje ręce, ażeby powołać do życia wolną i niepodległą Polskę”.

Listopad 1918 roku

3 listopada 1918 roku mieszkańcy, członkowie Polskiej Organizacji Wojskowej oraz milicji przeprowadzili sprawną akcję rozbrajania w Ostrowcu Świętokrzyskim ostatnich żołnierzy austriackich pozostających w mieście. Był to element szerszej akcji wypowiedzenia posłuszeństwa w całym mieście. W przedsięwzięciu wzięli udział harcerze, uczniowie szkół, straż pożarna oraz robotnicy. Niestety nie wszystko przebiegło zgodnie z oczekiwaniami lokalnego społeczeństwa. W toku rozbrajania zginął uczeń czwartej klasy szkoły przyfabrycznej w Klimkiewiczowie – Bolesław Wiśniewski.

Jednocześnie panowała obawa przed brakiem stabilnej i odpowiedzialnej władzy. Jeszcze tego samego dnia wyłoniono Tymczasowy Komitet Kierowniczy na czele z Feliksem Załęckim. Jego zasadniczym celem stało się zabezpieczenie obiektów opuszczonych przez okupanta austriackiego. 20 listopada komisarzem ludowym w Ostrowcu Świętokrzyskim, mianowanym przez rząd w Lublinie, został Bolesław Fedorowski.

Najtrudniejsze miało dopiero nadejść. Władze powiatowe zmuszone były sobie radzić z olbrzymią ilością powierzonych zadań – monitorować nastroje społeczne, rozwijać zagadnienia bezpieczeństwa, dbać o kwestie aprowizacyjne, warunki materialne czy stan zdrowia mieszkańców. Wszystko to odbywało się w warunkach niezwykle trudnej sytuacji ekonomicznej, rodzącej się niepodległej Polski.

Ostrowiec wchodził w niepodległą Polskę jako miasto w powiecie opatowskim. Liczył wówczas około 15 tysięcy osób. Już wtedy mieszkańcy musieli sobie radzić z wieloma trudnościami – brakiem kanalizacji oraz trudnościami z dostępem do wody. W 1919 roku wybudowano miejskie studnie, a rok później również łaźnię, gdzie można było poddać się dezynfekcji.

W mieście szybko odradzało się życie polityczne. Po wyborach w sierpniu 1919 roku do rady miasta największe wpływy osiągnęła Polska Partia Socjalistyczna. Podobnie było kilka miesięcy wcześniej, kiedy w głosowaniu do Sejmu Ustawodawczego socjaliści w Ostrowcu Świętokrzyskim uzyskali niemalże 30 procent głosów. Wydaje się jednak, że działalność partii politycznych na terenie miasta była u progu niepodległości mocno ograniczona.

Drożyzna i niezadowolenie

Istotnym problemem pozostała odbudowa zniszczonego przez okupanta przemysłu. Największy miejski zakład – huta, została prawie doszczętnie rozgrabiona. Wywieziono znaczną część urządzeń, a tego czego nie można było zabrać, w tym między innymi piece do wytopu – wysadzono w powietrze. Szacowano, że straty poniesione w wyniku rabunkowej polityki wyniosły ponad 3,5 miliona złotych. Dzięki spływającym zamówieniom państwowym, zakład szybko zaczął odzyskiwać swoje znaczenie.

Fatalna sytuacja przemysłu ostrowieckiego miała realny wpływ na wzrost niezadowolenia społecznego. Spowodowane były one najczęściej złymi warunkami materialnymi.

W fabryce papieru Bodzechów wynikł strajk na tle ekonomicznym, robotnicy i urzędnicy żądają podwyżki od 100% do 140%. Właściciel zgadza się na podwyżkę 25% - pisano w 1920 roku do starostwa powiatowego w Opatowie.

Kilkanaście dni później obydwie strony doszły do kompromisu. We wspomnianej fabryce po upływie kolejnych kilku miesięcy sytuacja nadal była napięta. – Robotnicy owinęli workami majstra Mieczysława Matusiewicza, a następnie wywieźli na taczkach poza obręb fabryki […]. Zarząd fabryki uważając zajście jako gwałt publiczny zatrzymał roboty w fabryce – opisywano wydarzenia w miejscowej papierni.

Sytuacja w Bodzechowie nie była jednak odosobniona. Wysokie ceny skutkowały licznymi zawirowaniami również w środowiskach robotniczych Ostrowca oraz Ćmielowa.

Jeżeli w czasie najbliższym nie zostaną zarządzone doraźne środki do walki z drożyzną, to całe masy robotnicze mogą się skłonić do roboty wywrotowej przeciwpaństwowej– ostrzegało opatowskie starostwo powiatowe. W obecnej stolicy powiatu ostrowieckiego bez pracy pozostawało około 4 tysięcy osób.

Niezadowolenie robotników było dla ówczesnych władz szczególnie groźne. Każdy strajk pociągał za sobą kolejne straty finansowe, a odbudowa ze zniszczeń pochłaniała miliony. Dodatkowym problemem była podatność robotników na wpływy agitacji komunistycznej. W miastach uprzemysłowionych, gdzie funkcjonowały duże zakłady, a do takich należał Ostrowiec ich działalność była szczególnie niebezpieczna.

Bardzo poważnym problemem dla miasta był brak nowych domów mieszkalnych oraz stan już obecnych.

Od roku 1914 budowa domów mieszkalnych w mieście praktycznie ustała. Domy z roku na rok walą się. Od roku 1919 do 1922 pożar w mieście zniszczył jedenaście nieruchomości, a w ich miejscu nowe nie powstały. Ludność do miasta stale napływa – oceniono sytuację w Ostrowcu.

1922 rok przyniósł zasadnicze zmiany w działalności władz powiatowych i miejskich w wielu częściach Kielecczyzny.
– Samorząd gminny wchodzi stopniowo na tory racjonalnego rozwoju - pisano w jednym z raportów starostwa powiatowego w Opatowie.

Wygląd miasta

Na początku 1922 roku miasto liczyło blisko 22 tysiące mieszkańców o przewadze ludności zatrudnionej w przemyśle. Ostrowiec Świętokrzyski nie posiadał jeszcze wówczas oświetlenia. Nie był to jednak jedyny problem.

Stare miasto było w wyjątkowo złych warunkach budowlanych i sanitarnych, całe dzielnice bez podwórek, ustępów i śmietników, domy walą się. Stare miasto częściowo zabrukowane, zaś przyłączone przedmieścia bez bruków i chodników. W ogóle w mieście chodników mało, częściowo betonowe, częściowo z piaskowca w złym stanie. Mieszkańcom brakowało również wodociągów oraz kanalizacji. Na miejscowym rynku odbywały się targi oraz jarmarki, gdzie spędzano zwierzęta gospodarskie. Hal targowych nie ma. Nie było wielu miejsc przeznaczonych do odpoczynku. Dopiero planowano wybudowanie większego parku miejskiego. Jeszcze większą trudność musiał sprawiać brak szpitala, choć użytkowano budynek dla pacjentów, u których stwierdzono choroby zakaźne. Brak szpitali w Ostrowcu wobec przepełnienia szpitali w miastach sąsiednich Opatowie i Radomiu miasto bardzo odczuwa – pisano w raporcie sytuacyjnym przygotowanym przez władze powiatowe w Opatowie.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie