MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Takiego widoku ze Świętego Krzyża jeszcze nie było! Tatrzańskie szczyty jak na dłoni

Piotr BURDA
Tatry widziane ze Świętego Krzyża.
Tatry widziane ze Świętego Krzyża.
Tatrzańskie szczyty jak na dłoni - do obejrzenia ze Świętego Krzyża, choć to 200 kilometrów od nas!

Było wtedy bardzo mroźno na Świętym Krzyżu. Janusz Kuszewski, który od pięciu lat pracuje w muzeum Świętokrzyskiego Parku Narodowego, przed godziną ósmą 25 stycznia wyjrzał przez muzealne okno na pierwszym piętrze. - Widok był przepiękny, aż po same Tatry. Złapałem za aparat i zrobiłem kilka zdjęć - mówi Janusz Kuszewski.

SPRZYJAŁO WSZYSTKO

Tego dnia na Świętym Krzyżu był kilkunastostopniowy mróz, wiały północne wiatr i opadły mgły. - Wiatr zepchnął zanieczyszczenia powietrza, jakie powstają na 180-kilometrowym odcinku pomiędzy Górami Świętokrzyskimi a Tatrami, a do tego doszło dużo mroźnego powietrza z północy, które poprawiło widoczność - mówi Stanisław Huruk, dyrektor Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Również dla niego widok z 25 stycznia był najbardziej imponujący z wszystkich, jakie miał okazję zobaczyć. O tym, że ze Świętego Krzyża widać Tatry pisał już w swoich notatkach Stanisław Staszic.

- Tatry widać zwykle na przełomie stycznia i lutego. W innym czasie jest to bardzo trudne - mówi Stanisław Huruk. Dyrektor Huruk zastanawia się nad pokazaniem zdjęcia w nowej ekspozycji muzealnej na św. Krzyżu, która ma być gotowa w sierpniu br. - To ma wprawdzie ekspozycja poświęcona Górom Świętokrzyskim, ale to zdjęcie z fachowym opisem może zaciekawić naszych gości - mówi Stanisław Huruk.

FOTOGRAFICY JUŻ NAD NIM PRACUJĄ

Zaraz po tym jak nasz park narodowy opublikował widok na Tatry zainteresowali się nim miłośnicy przyrody i gór skupieni w serwisie internetowym www.dalekieobserwacje.eu. Powstał dokładny opis zdjęcia z zaznaczeniem poszczególnych szczytów. Na zdjęciu widać najwyższe tatrzańskie szczyty, m.in. Gerlach i Łomnicę leżące po słowackiej stronie Tatr czy nasze Rysy. Udało się też zlokalizować beskidzkie szczyty: Babią Górę, Pilsko i Lubań. Na internetowym forum rozgorzała już dyskusja na temat zdjęć pracownika ŚPN. Na ich podstawie tworzone są symulacje szczytów górskich widocznych 25 stycznia ze Świętego Krzyża.

WIDOK RAZ NA STO LAT

- Takie widoki zdarzają się nie raz na kilka lat, ale raz na kilkadziesiąt lat, a może i rzadziej - mówi Henryk Rączka, przewodnik tatrzański mieszkający w Kielcach i wydawca kwartalnika "Taternik". Jego zdaniem, na taki widok złożyło się wiele czynników atmosferycznych.

- A przede wszystkim zauważył to człowiek i uwiecznił na zdjęciu. Czasem jest na to tylko moment - mówi Henryk Rączka. Jak przyznaje, dane mu było zobaczyć Tatry z Bieszczad i Sudetów, czyli z miejsc bardziej oddalonych od Tatr niż nasz Święty Krzyż. - Ten widok z 25 stycznia jest imponujący - mówi Henryk Rączka. Nie do końca zgadza się z opisem szczytów, jaki opracował portal dalekieobserwacje.pl. - Można nad tym jeszcze trochę popracować, ale dokładne odtworzenie szczytów na podstawie tych zdjęć jest możliwe - mówi Henryk Rączka. Jego zdaniem, zdjęcie z 25 stycznia powinno się znaleźć w nowej ekspozycji muzeum na Świętym Krzyżu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie