MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Takiej nawałnicy nie pamiętają najstarsi mieszkańcy. Żywioł niszczył wszystko na swojej drodze

Przemysław CHECHELSKI [email protected]
Doszczętnie zniszczona stodoła w miejscowości Wywła na posesji Małgorzaty Piotrowskiej.
Doszczętnie zniszczona stodoła w miejscowości Wywła na posesji Małgorzaty Piotrowskiej. Przemysław Chechelski
Najstarsi mieszkańcy nie pamiętają takiej nawałnicy, jaka przeszła nad zachodnią częścią powiatu jędrzejowskiego w niedzielny wieczór. W gminie Słupia Jędrzejowska wichura powaliła lub uszkodziła około 60 budynków. Straty są także w gminach Nagłowice oraz Oksa.
Blacha z tego domu w Sprowej rozrzucona była po okolicznych polach.
Blacha z tego domu w Sprowej rozrzucona była po okolicznych polach. Przemysław Chechelski

Blacha z tego domu w Sprowej rozrzucona była po okolicznych polach.
(fot. Przemysław Chechelski)

- Zebrał się ogromny wiatr. Mało co było widać. Patrzyliśmy przez okno. Nagle krzyknęłam, że chyba stodoły nie mamy - relacjonuje wydarzenia z niedzielnego wieczoru z łzami w oczach mieszkanka Wywły w gminie Słupia Jędrzejowska. Burza, jakiej jeszcze nigdy na tym terenie nie było, zniszczyła dorobek życia wielu osób.

OGROMNE STRATY

Najbardziej ucierpiała gmina Słupia Jędrzejowska. Tam jak wynika ze wstępnych szacunków uszkodzonych lub całkowicie zniszczonych zostało około 60 budynków gospodarczych i mieszkalnych.

- W budynkach mieszkalnych uszkodzone są głównie dachy. Niektóre budynki gospodarcze zniszczone są doszczętnie - mówi Krzysztof Nowak, wójt gminy Słupia Jędrzejowska. - Największe zniszczenia są w miejscowości Sprowa. Ucierpiały również budynki w Obiechowie, Wywle, Dąbrowicy, Słupi - wylicza wójt.

Wiatr powyrywał również drzewa i pozrywał linie energetyczne. Gdy burza ustala strażacy, a także mieszkańcy zaczęli usuwać powalone na drogi konary. Niektóre jezdnie jak na przykład pomiędzy Sprową a Raszkowem zostały odblokowane dopiero w poniedziałek.

W Raszkowie w niedzielę odbywał się jubileusz 90-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej. Ci, których burza tam zastała, do domu wrócili dopiero późno w nocy.

Awarie na liniach energetycznych zostały usunięte w poniedziałek po południu. Dopiero wtedy prąd wrócił do wszystkich gospodarstw.

SKIERUJĄ POMOC

Zarząd Powiatu Jędrzejowskiego zadecydował o skierowaniu dodatkowych pracowników, w ramach robót publicznych, do pomocy przy usuwaniu skutków nawałnic w gminie Słupia.

- Biorąc pod uwagę katastrofalną sytuację w gminie Słupia postanowiliśmy wyasygnować dodatkowe pieniądze w ramach robót publicznych i w trybie kryzysowym skierować pięć osób bezrobotnych do pomocy przy usuwaniu skutków nawałnic - mówi starosta jędrzejowski Edmund Kaczmarek. - Zarząd Powiatu na swoim posiedzeniu 10 lipca zobowiązał dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Jędrzejowie do realizacji tej uchwały. Roboty publiczne na rzecz gminy Słupia maja trwać przez okres trzech miesięcy - dodaje starosta.

W gminie Słupia po nawałnicy ogromne zniszczenia są w drzewostanie. Tak było w środę na drodze między Słupią a Wywłą.
W gminie Słupia po nawałnicy ogromne zniszczenia są w drzewostanie. Tak było w środę na drodze między Słupią a Wywłą. Przemysław Chechelski

W gminie Słupia po nawałnicy ogromne zniszczenia są w drzewostanie. Tak było w środę na drodze między Słupią a Wywłą.
(fot. Przemysław Chechelski)

ZROBIŁO SIĘ CIEMNO

W środę w parku w Słupi Jędrzejowskiej spotkaliśmy pracowników zbierających połamane gałęzie. Przy wejściu do budynku Urzędu Gminy stał jeszcze agregat prądotwórczy. Na jezdni w kilku miejscowościach leżały przewody z linii telefonicznych. Dokoła rzucały się w oczy powalone konary. Na dachach domów można było spotkać ludzi łatających swoje dachy...

Najgorzej było w miejscowości Sprowa. Wieś ta wygląda jak po wojnie. Tu zostało zniszczonych i uszkodzonych najwięcej budynków. Przy wjeździe do wsi od strony Wywły rzuca się w oczy pierwsza rozwalona stodoła.

- Wszystko zaczęło się dziać około godziny 20. Normalnie jeszcze jest widno, wtedy nagle zrobiło się ciemno. Mało co było widać. Patrzyłam przez okno. Nigdy czegoś takiego nie widziałam. Huragan rozwalił stodołę na moich oczach. Na szczęście nic nie stało się z domem - mówi Agnieszka Molenda.

ZOSTAŁY ZGLISZCZA

Na domu po przeciwnej stronie drogi widać ludzi naprawiających zniszczony dach. - Blacha porozrzucana była po okolicznych polach - mówią.

Zaledwie kilkadziesiąt metrów dalej na dachu siedzi kolejny mężczyzna. - U mnie zerwało część eternitu z łatami i przeniosło wszystko na budynek gospodarczy, uszkadzając na nim dachówkę - opowiada.

Po przeciwnej stronie drogi nie sposób nie zauważyć dwóch doszczętnie zniszczonych stodół. Kilkanaście metrów dalej kolejny dom z wielką dziurą w dachu...

- Zaraz po burzy przyjechali strażacy. Pomagali w usuwaniu drzew, w zabezpieczeniu dobytku. Przyjechał również wójt. Dał folię do zabezpieczania zepsutych dachów - opowiada Agnieszka Molenda.

- Teraz czekamy na przedstawicieli firmy ubezpieczeniowej. Do tego czasu nic nie możemy zrobić. Mam gospodarstwo rolne, zbliżają się żniwa. Nie wiem gdzie będę trzymał plony. W stodole miałem już siano. Wszystko jest przysypane - mówi jeden z poszkodowanych mieszkańców Sprowy. Nie chce się przedstawić. - Mam dom w surowym stanie. Myślałem, że w tym roku go wykończę. Tymczasem wszystkie oszczędności trzeba będzie włożyć w stodołę. Co prawda była ubezpieczona, ale w umowie ubezpieczeniowej wpisali, że zużycie budynku wynosi ponad 80 procent. Pieniędzy z ubezpieczenia na pewno nie wystarczy na wybudowanie nowego budynku. Gdyby nie ta wichura, ta stodoła, pomimo że nie najmłodsza, jeszcze by mnie przeżyła - dodaje.

CO TO BYŁO?

- To była chyba trąba powietrzna. Oglądaliśmy w telewizji, jakie zniszczenia robiły burze w innych częściach kraju. Cieszyliśmy się, że nas to omija… - płacze mieszkanka Wywły, w której gospodarstwie wichura również zburzyła stodołę. - Patrzyłam na tę chmurę i wiedziałam, że nic dobrego ona nie przyniesie. Siedzieliśmy wszyscy w domu. Nagle rozpętało się prawdziwe piekło. Czegoś takiego, jak żyję, nie widziałam. W pewnym momencie zobaczyłam walący się budynek. Krzyknęłam, że stodoły nie mamy - dodaje.

Zniszczenia, ale już znacznie mniejszy niż w gminie Słupia są również w gminie Oksa gdzie wiatr zerwał dwa dachy i rozwalił jedną stodołę. Duże straty są tam w drzewostanie. Mnóstwo połamanych drzew jest także w gminie Nagłowice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie