Podobnego zdania jest Łukasz Kubala. - Co roku staram się przyjść na otwarcie sezonu, wówczas są najlepsze warunki do jazdy, trasa jest równa bez muld, świetnie się jeździ - dodał. - I przychodzą ludzie, którzy umieją jeździć, więc nikomu nie przeszkadzają. Tęgi mróz też nie jest dokuczliwy.
Mimo, że w tym sezonie zlikwidowano orczyk dla początkujących na Telegrafie, to już pierwszego dnia pojawili się narciarze stawiający pierwsze kroki. Wiktor i Marcin nie czekali na uruchomienie orczyka. - Mam narty pierwszy raz na nogach. Nie mogłem się doczeka aby zobaczyć jak się jeździ i przyjechałem z kolegą już o godzinie 15, godzinę przed otwarciem stoku. Wchodzę kawałek pod górę i zjeżdżam. Z orczyka na razie nie dam rady korzystać - śmieje się Wiktor. - Jest fajnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?