Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ten dar ratuje życie

Adam LIGIECKI
W skalbmierskim "mechaniku” gościł po raz pierwszy ambulans Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, a akcję koordynował ksiądz Adam Wierzbicki.
W skalbmierskim "mechaniku” gościł po raz pierwszy ambulans Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, a akcję koordynował ksiądz Adam Wierzbicki. Adam Ligiecki
Zespół Szkół Zawodowych w Skalbmierzu po raz pierwszy uczestniczył w projekcie honorowego krwiodawstwa. Akcją dyrygował... duchowny.

Krew honorowo

Krew honorowo

Honorowym dawcą krwi może zostać każda osoba w wieku 18-65 lat, ważąca co najmniej 50 kilogramów. Kandydaci na krwiodawców przechodzą wcześniej badania lekarskie. Oddajemy 450 mililitrów krwi, a można to robić nie częściej niż co osiem tygodni.

Uczniowie popularnego "mechanika" spisali się na medal, oddając prawie 10 litrów krwi.
Akcję "Krew darem życia" przeprowadzono w Skalbmierzu w minionym tygodniu. Do oddania krwi zgłosiło się ponad 30 osób.

KOORDYNATOR W SUTANNIE

- Każdego dnia słyszymy o tragicznych wypadkach. W salach szpitalnych chorzy oczekują na operacje, a dzięki podanej krwi mogą cieszyć się zdrowiem. Uczniowie naszej szkoły wiedzą, że mogą przyczynić się do uratowania wielu istnień ludzkich - podkreśla dyrektor ZSZ Beata Malinowska.

"Mechanik" w projekcie honorowego krwiodawstwa uczestniczył po raz pierwszy. Do Skalbmierza przyjechał ambulans z fachową ekipą Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach. Akcję koordynował ksiądz wikariusz Adam Wierzbicki.

NIEWINNY KATAR

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, krew mogą oddać osoby, które ukończyły 18 lat. Maturzyści "mechanika" potraktowali to także jako... dobrą wróżbę przed studniówką. Chętnych nie brakowało - zgłosiło się ponad 30 osób. Jak się potem okazało, nie wszyscy mogli wziąć udział w akcji.

- Zadecydowały względy zdrowotne. Krew może bowiem oddać tylko osoba w pełni zdrowa - wyjaśnia Beata Malinowska. - Nawet niewinny katar dyskwalifikował potencjalnego dawcę.

Przekonał się o tym Tomek Wilk, który jako pierwszy zapisał się na listę honorowych krwiodawców. - Naprawdę bardzo chciałem oddać krew. Niestety, drobny katar spłatał mi psikusa - mówił, nie kryjąc irytacji.

CZEKOLADY I SOCZEK

Każdy potencjalny dawca przeszedł wstępne badania. Lekarz mierzył mu ciśnienie krwi, badał ogólny stan zdrowia. Stąd już prosta droga na stanowisko oddawania krwi.
- Pani pielęgniarka wykonywała może przykry dla niektórych zabieg wkłucia igły w żyłę. A potem krew sama już spływała do plastikowego woreczka. Po ośmiu minutach pobieranie było zakończone. Później dostałem jeszcze czekolady i soczek - relacjonuje drugoklasista Marcin Leks. - Czekolady były naprawdę dobre! - zapewnia z uśmiechem.

PRAWIE 10 LITRÓW

Każdy krwiodawca - to również regulują przepisy - otrzymuje czekolady i napój, jako ekwiwalent kaloryczny za 450 mililitrów oddanej krwi. W Skalbmierzu takie pakiety trafiły ostatecznie do 22 osób.
Uczniowie "mechanika" podczas styczniowej akcji oddali w sumie 9,90 litra krwi. - Ci, którzy robili to po raz pierwszy... już pytają, kiedy znowu będą mogli honorowo oddać krew - zaznacza dyrektor Beata Malinowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie