Tiry z żywnością codziennie przyjeżdżają do Banku Żywności w Ostrowcu

W poniedziałek przyjechały do banku cztery tiry. Nie wszystkie jednocześnie zmieściły się na podwórku, bo trwają remonty dachów sąsiednich budynków. Jeden z mlekiem został juz rozładowany i odjechał. W niedzielę przybyło pięć tirów. Musiały stać przed siedzibą Starostwa Powiatowego. - Zamówiłam tak duże ilości artykułów, bo potrzebujących w naszym regionie nie brakuje - mówi prezes banku, radna wojewódzka Maria Adamczyk. - Pojawiły się małe problemy z magazynowaniem artykułów, ale udało nam się je pokonać.

Magazyny są pełne, ale odbiorców jest dużo. Towar jest systematycznie odbierany. Pracujemy nawet dłużej, by artykuły szybko rozdać. - Zapraszamy państwa do zgłaszania się do nas po towar, który się należy - zachęca prezes Maria Adamczyk. - Podpisywaliśmy ze stowarzyszeniami karty współpracy, by wiedzieć, jakie ilości towarów są potrzebne.

Towar trafia do odbiorców poprzez stowarzyszenia zarejestrowane na terenie województwa świętokrzyskiego. Są to kartony z pełnym asortymentem, mlekiem, cukrem, masłem, serem topionym, makaronem, ciastkami. Nie powinno nikomu zabraknąć, kto głoduje.

Tegorocznego lata przybyło do banku już około 100 tirów z żywnością, razem, około 2 tysięcy ton żywności. Pracownicy nie urlopują, przyjmują znacznie więcej żywności niż inne banki.

Prezes Maria Adamczyk przygotowuje list do Federacji Polskich Banków Żywności, by uzyskać zgodę na przekazywanie też artykułów do jednostek służby zdrowia, przede wszystkim do Świętokrzyskiego Centrum Onkologii.

Bank przygotowuje się do corocznej zbiórki żywności organizowanej pod hasłem Podziel się posiłkiem. W tym roku we wrześniu odbędzie się już jej dwunasta edycja. Miejscowy bank do każdej z nich przystępował. W tym roku chce zbierać żywność w największej liczbie sklepów.