Tłum w Urzędzie Pracy

Tłumy ludzi szturmują Powiatowy Urząd Pracy w Ostrowcu, by zarejestrować się jako bezrobotni jeszcze w styczniu. Ci, którzy zdążą, przez pierwsze trzy miesiące będą otrzymywać znacznie wyższy zasiłek.

Rejestracja zaczyna się o ósmej rano, ale ludzie zbierają się już od piątej lub szóstej. Chcą zająć jak najlepsze miejsce w kolejce, bo wcześniej nie udało im się podejść nawet do okienka i odchodzili z kwitkiem do domu. - Już trzeci raz przychodzę, by się zarejestrować - mówi Ilona Krawczyk. - Mam nadzieję, że teraz mi się uda.

PIĘĆDZIESIĄT OSÓB DZIENNIE

Niewielu osobom udaje się rejestracja, bo przychodzi tak wielu bezrobotnych. Czasami nie można wejść nawet do środka budynku. Przynajmniej 50 osób jest rejestrowanych dziennie, na jedną osobę przypada pół godziny, a nawet godzina, gdy trzeba wpisać wszystkie dokumenty. To dużo papierkowej roboty.

- Nie udało mi się wczoraj zarejestrować, bo nie miałam jednego dokumentu, świadectwa pracy - ubolewa Bożena Chodorek. - A stałam od rana do pierwszej godziny. Dzisiaj jeszcze raz przychodzę.

NA TRZY STANOWISKA

Tylko w pierwszym tygodniu stycznia urząd zarejestrował 500 bezrobotnych, gdy średnio w miesiącu przychodzi 1000 osób. Są trzy stanowiska do obsługi, czasami nawet osoba z informacji też przyjmuje bezrobotnych.

- Przez pierwsze trzy miesiące wypłacamy 717 złotych zasiłku, przez następne - 563 złote - wyjaśnia dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy Jerzy Stupnicki. - Ci, którzy przepracowali 20 lat, mogą liczyć na 120-procentowy zasiłek, czyli otrzymują do ręki 860 złotych.