MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tłumy na Pieszej Pielgrzymce Ziemi Sandomierskiej do Częstochowy

Michał LESZCZYŃSKI leszczyń[email protected]
Biskup pomocniczy diecezji sandomierskie Edward Frankowski oraz ksiądz Sylwester Dul z parafii Świętego Pawła Apostoła w Sandomierzu, dyrektor sandomierskiej grupy. Księża szli na czele.
Biskup pomocniczy diecezji sandomierskie Edward Frankowski oraz ksiądz Sylwester Dul z parafii Świętego Pawła Apostoła w Sandomierzu, dyrektor sandomierskiej grupy. Księża szli na czele. Michał Leszczyński
W czwartek rano z Sandomierza w stronę Jasnej Góry wyruszyła 28. Piesza Pielgrzymka Ziemi Sandomierskiej. Marsz rozpoczęła uroczysta msza święta w sandomierskiej katedrze. W modlitewnym marszu uczestniczy mnóstwo młodych osób.

Tegoroczne ogólnopolskie hasło pielgrzymki to "W komunii z Bogiem". Wierni podziękują Bogu za beatyfikację największego pielgrzyma naszych czasów, Jana Pawła II.
BISKUP PODZIĘKUJE ZA 50 LAT KAPŁAŃSTWA
Biskup ordynariusz diecezji sandomierskiej Krzysztof Nitkiewicz, podczas homilii wygłoszonej podczas mszy świętej rozpoczynającej wędrówkę, apelował, aby korzyść z pielgrzymki nie poszła na marne. Biskup wezwał do rozpowszechniania pielgrzymkowego dzieła w swoim środowisku. Oprócz pół tysiąca wiernych z Ziemi Sandomierskiej, wyruszyły pielgrzymki z Ostrowca Świętokrzyskiego, Stalowej Woli i Janowa Lubelskiego. W sumie cztery grupy na Jasnej Górze reprezentować będą diecezję sandomierską. Najliczniejsza jest grupa stalowowolska, liczy 1200 wiernych.
W tegorocznej pielgrzymce bierze udział biskup pomocniczy diecezji sandomierskiej Edward Frankowski. W ten sposób uczci pięćdziesiątą rocznicę kapłaństwa.
20 RAZY
Wędrówka nie należy do łatwych. Doskonale wie o tym Krzysztof Cieśla, lider grupy drugiej koprzywnicko - klimontowskiej, kordynator działań porządkowych. To jego jubileuszowe wyjście. W pielgrzymce uczestniczy dwudziesty raz. Rozpoczął w 1992 roku jako jedenastolatek. Z domu na Jasną Górę wędrował jego brat i siostra. Praktycznie dorastał w klimacie pielgrzymkowym. Przeszedł przez wszystkie etapy wędrowniczej hierarchii. Dzisiaj jest liderem grupy. Pilnuje porządku. Uważa, że największym zagrożeniem dla pielgrzymów są samochody, jeszcze większym niesforni kierowcy.
- Wśród pątników też są emocje. Im bliżej Częstochowy, tym większe zmęczenie. Człowiek staje się nerwowy - mówi.
Na przestrzeni dwudziestu lat Krzysztof Cieśla zauważył zmiany, chodzi o sprawy techniczne kierowania ruchem. - Kiedyś używaliśmy chorągiewek. Zabezpieczenie grupy stanowiło kilka osób. Dzisiaj mamy łączność radiową i dwie osoby poradzą sobie doskonale - mówi.
Na kolejną pielgrzymkę Cieśla czeka z utęsknieniem. - Po dwudziestu latach nie wyobrażam sobie co mam robić od 4 do 15 sierpnia. Pielgrzymka jest jak narkotyk. Kto raz pójdzie, będzie chodził co roku.
Jak większość tak i on idzie z intencją. - Człowiek ma rożne myśli. Z perspektywy 20 lat trud wędrówki do Boga oplacił się. Warto było poswięcić się w konkretnym celu - zauważa Krzysztof.
PLASTRY, BANDAŻE, LEKI
Joasia Bator z Chodkowa w pielgrzymce idzie po raz czwarty. Pierwszy raz spróbowała za namową koleżanki. - Niepowtarzalna atmosfera sprawia, że chce chodzić co rok. Atmosferę pielgrzymki stanową ludzie, można na nich polegać, są sobie bliżsi - mówi Joasia.
Aleksandra Pawlikowska mieszka w Górach Wysokich w gminie Dwikozy pod Sandomierzem. W ubiegłym roku była na pielgrzymce jedyną przedstawicielką swojej parafii. W tym roku wędruje drugi raz. - Miałam złe buty i mnie obtarły do ran. Teraz jestem lepiej przygotowana. Wzięłam na zmianę bluzki, plastry, bandaże, spodnie, żel schładzający i leki, które muszę brać codziennie - wylicza mieszkanka Góry Wysokich.
Nie zawsze modlitewne wędrowanie było łatwe. Sandomierzanka Agnieszka Frańczak - Szczepanek szła w pielgrzymce w 1987 roku.
- Za nami czarną wołgą jechali "esbecy". Robili zdjęcia. "Eskortowali" nas do Zbelutki, do granicy województwa. Na Jasnej Górze rozwijaliśmy baner "Nie ma wolności bez Solidarności". W konspiracji robiliśmy go i nieśliśmy przez całą drogę - wspomina.
Do klasztoru na Jasnej Górze pątnicy dotrą 12 sierpnia. Tam o godzinie 10.30 zostanie odprawione nabożeństwo. Dziennie pątnicy przejdą około 30 kilometrów. Pierwszą noc spędzą w Klimontowie, dzisiejszą w Zbelutce.
- W naszych sercach niesiemy wiele intencji. Szczególnie polecamy tych, których dotknęły tegoroczne kataklizmy i ubiegłoroczna powódź. Chcemy dziękować Bogu za dar beatyfikacji błogosławionego Jana Pawła II i prosić o jego kanonizację - mówi ksiądz Sylwester Dul, dyrektor sandomierskiej kolumny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie