Na terenie piecowiska uczestnicy imprezy byli świadkami rozpalania prażaka żelaza.
(fot. Andrzej Nowak)
- Zorganizowaliśmy święto, by pokazać znaczenie naszego Centrum Kulturowo-Archeologicznego - mówi prezes Świętokrzyskiego Towarzystwa Agroturystycznego "Łysogóry", Jarosław Maliszewski. - To w tym rejonie od blisko pół wieku odbywają się Dymarki Świętokrzyskie. Ogień przemienia skałę, czyli rudę w żelazo. Za każdym razem odkrywana jest turystom ta tajemnica. Ogień towarzyszy człowiekowi od początku życia na ziemi.
Podczas otwarcia imprezy wójt Nowej Słupi Wiesław Gałka podziękował prezesowi za pomysł imprezy. - Święto to pokazuje, jaki jest cel nowego centrum - podkreślił. - Najważniejsze są Dymarki, pokazowy wytop żelaza, ale wszystko inne, co się z tym wiąże lub ma bliskie znaczenie, będzie tu realizowane.
Impreza w Nowej Słupi składała się z dwóch części. W pierwszej występowały zespoły folklorystyczne, grupy młodzieżowe: Świętokrzyskie Diabliki, Wesołe Kumoszki, Chełmowianki, Koło Gospodyń Wiejskich z Mirocic, Amatorski Teatr Młodzieżowy z Woli Jachowej, gimnazjaliści z Górna, uczniowie Szkolnego Teatru CDN z Woli Jachowej. Dużymi brawami nagradzano utalentowaną Weronikę Kiciak z Nowej Słupi, która wykonała między innymi "Jaskółkę uwięzioną", znany przebój z repertuaru Stana Borysa.
Między kolejnymi występami pracownicy Nadleśnictwa Łagów prowadzili quizy o zachowaniu bezpieczeństwa w lesie. Sporym zainteresowaniem cieszył konkurs na ognistą potrawę. - Pierwsze miejsce uzyskało KGW w Mirocicach, które zaprezentowało danie pod nazwą sekutnica - mówiła przewodnicząca komisji, instruktor Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Modliszewicach, Joanna Karwacka. - Pomysłowość uczestników konkursu nie ograniczyła się tylko do oryginalnych nazw. Smaki też były ostre, wyraziste. Niektóre potrawy wykrzywiały nam usta.
Ogień rozpalano różnymi metodami w różnych miejscach olbrzymiego Centrum Kulturowo-Archeologicznego
(fot. Andrzej Nowak)
Dwa równorzędne drugie miejsca zajęły: KGW Modrzewianki za wilczą zupę, KGW Chełmowianki za świeży oddech czarownicy. Nagrody wręczali: starosta kielecki Zdzisław Wrzałka, wicestarosta Zenon Janus, członek Zarządu Powiatu Kieleckiego Bogdan Gierada, radna Danuta Żebrowska.
Druga część poświęcona była ogniu, związanym z nim obrzędom, dawnym metodom rozniecania płomienia. Na terenie piecowiska uczestnicy imprezy byli świadkami rozpalania prażaka żelaza, któremu towarzyszył komentarz historyczny. Następnie ogień rozpalano różnymi metodami w różnych miejscach olbrzymiego Centrum Kulturowo-Archeologicznego. Na scenie amfiteatru prezentowały się teatry amatorskie, które pokazywały obrzędy związane z ogniem. Piękne dziewczyny, które symbolizowały Westalki, pilnowały świętego ognia w świątyni Westy.
Stowarzyszenie Pro Antica pokazało, jak starożytni Rzymianie komunikowali się na odległość za pomocą ognia. Sygnalizacja była możliwa wieczorem, przy ładnej, bezwietrznej pogodzie, maksymalny zasięg - około 500 m. Na zakończenie, już późnym wieczorem, brawurowo wystąpił Teatr Ognia ENZONDE z Kielc.
Sporym zainteresowaniem cieszył konkurs na ognistą potrawę, nagrodzone zespoły i fundatorzy nagród.
(fot. Andrzej Nowak)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?