MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Dymanowski: Zrobiłem to, co powinienem

Dorota KUŁAGA
Tomasz Dymanowski
Tomasz Dymanowski
Tomasz Dymanowski wszedł na boisko z konieczności, ponieważ czerwoną kartkę dostał Michał Wróbel. Popularny "Dyman" bronił bardzo dobrze i miał duży udział w tym, że KSZO w drugiej połowie nie stracił gola.

Tomasz Dymanowski

Tomasz Dymanowski

Urodził się 12 grudnia 1973 roku. Ma żonę Martę i dwoje dzieci - Natalię i Adama. Jest bramkarzem KSZO Ostrowiec. Na koncie ma 20 spotkań w ekstraklasie.

Dorota Kułaga: *Wszedłeś na boisko w trudnym momencie, bez rozgrzewki, ale dałeś bardzo dobrą zmianę.
Tomasz Dymanowski: -Zrobiłem to, co do mnie należało. Udało mi się obronić sytuację sam na sam, strzał pod poprzeczkę. Cieszę się, że nie puściłem gola i wywalczyliśmy cenny punkt.

* W pierwszej połowie byliście zespołem lepszym od gospodarzy. Przyznał to nawet ich trener Grzegorz Kowalski.
-Myślę, że gdybyśmy grali w jedenastu do końca meczu, to moglibyśmy nawet wygrać. Do przerwy prezentowaliśmy się lepiej od Kluczborka, okazję miał Damian Nawrocik, niewiele brakowało, a głową trafiłby do bramki Mikołaj Skórnicki. Ale z tego remisu jesteśmy zadowoleni. Jak się gra ponad pół godziny w "dziesiątkę", to punkt ma swoją wartość.

* Teraz mecz z GKP Gorzów Wielkopolski. Znowu staniesz w bramce, bo Michał Wróbel będzie pauzował z powodu czerwonej kartki.
-Na to wygląda. Mam nadzieję, że pomogę drużynie. Najważniejsze jest to, żebyśmy wreszcie wygrali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie