- Zapraszam Krystynę Kielisz i Andrzeja Chanieckiego oraz wszystkich mieszkańców, na otwartą rozmowę - zachęcał Tomasz Staniek. - Usiądźmy wreszcie razem, tu, w Domu Kultury i porozmawiajmy o problemach, nurtujących nasze społeczeństwo. Usiądźmy i porozmawiajmy tu, a nie na ławie sądowej - apelował.
Propozycję Tomasza Stańka przyjęto gromkimi brawami.
Zapytaliśmy kontrkandydatów, czy odpowiedzą na zaproszenie przeciwnika. - W naszych planach kampanii wyborczej, nie braliśmy pod uwagę debaty pomiędzy trzema kandydatami - odpowiada Grzegorz Gajewski, pełnomocnik wyborczy komitetu Stowarzyszenie Region Świętokrzyski, z którego startuje Andrzej Chaniecki. - W naszej ocenie, nie jest ona potrzebna ponieważ, każdy z mieszkańców miasta i gminy Opatów będzie miał kilka możliwości osobistego spotkania się z naszym kandydatem, zadania mu pytań i swobodnej rozmowy - stwierdza Grzegorz Gajewski. I dodaje: - Sugerując się opiniami mieszkańców, Tomasz Staniek jest tym kandydatem, który ma najmniejsze szanse wejścia do drugiej tury, o ile ona się odbędzie, a co za tym idzie, złożona przez niego propozycja ma na celu "uwiarygodnienie" jego osoby, jako kandydata, który liczy się w wyborach.
Według Grzegorza Gajewskiego, żeby dyskutować, trzeba mieć o czym. - Zarówno Tomasz Staniek, poza likwidacją niektórych miejsc pracy w urzędzie oraz sloganowym "tworzeniem miejsc pracy w produkcji", jak i Krystyna Kielisz, której program wyborczy ogranicza się do remontu rynku, przeniesienia targowicy koszykowej w bliżej nieokreślone miejsce i oddłużenia gminy, którą sama zadłużyła, nie mają żadnego programu, o którym można publicznie dyskutować. Obecnie nie bierzemy pod uwagę udziału w publicznej debacie, zastrzegając podjęcie ostatecznej decyzji po otrzymaniu oficjalnego zaproszenia - zaznacza Grzegorz Gajewski.
Z kolei Krystyna Kielisz powiedziała, że bez strachu weźmie udział w debacie i odpowie na wszystkie pytania mieszkańców i kontrkandydatów. - Nawet dzisiaj pójdę i podejmę polemikę - zapewniła.
Tomasz Staniek zaapelował do konkurentów o prowadzenie kulturalnej i rzeczowej kampanii, bez procesów, bez donosów na policję, bez wzajemnego wyciagania i rozliczeń z przeszłości. - Po wyborach wszyscy musimy z sobą stanąć twarzą w twarz - dodawał. - Zapraszam już dzisiaj na debatę, zapraszam na wybory. Rozważmy to, co mówią kandydaci, gdy zapukają do państwa domów, przeczytajmy ich ulotki - zachęcał kandydat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?