Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trenerzy Kamil Kuzera i Jacek Magiera ocenili mecz Korona Kielce - Śląsk Wrocław. Była ocena debiutu Adriana Dalmau. Zobacz wideo

Dorota Kułaga
Dorota Kułaga
Trener Korony Kamil Kuzera
Trener Korony Kamil Kuzera Piotr POlak/PAP
- Jestem przekonany, że moją drużynę stać na to, by grała lepiej. Śląsk postawił poprzeczkę naprawdę wysoko. Bardzo dziękuję naszym Kibicom za stworzenie fantastycznej atmosfery - mówił po meczu ze Śląskiem Wrocław, który zakończył się remisem 1:1, trener Korony Kielce Kamil Kuzera.

Trenerzy Kamil Kuzera i Jacek Magiera ocenili mecz Korona - Śląsk

– Pierwszą połowę ciężko ocenić przez warunki, w których grały oba zespoły. W drugiej części było widać sporo nerwów. Moją drużynę stać na to, żeby grała lepiej i mocniej wierzyła w to, co robimy. Śląsk postawił wysoko poprzeczkę. Nie było łatwo odrobić straty, ale udało się wyrównać. Później stworzyliśmy jeszcze dwie, trzy okazje, które mogły dać gola przy lepszym rozegraniu. Możemy grać lepiej. Stać nas na to. Dziękuję kibicom za to jaką atmosferę stworzyli, czapki z głów

– mówił Kamil Kuzera, trener Korony.

Tak Kamil Kuzera i Jacek Magiera ocenili spotkanie

Dobre zmiany dali nowi zawodnicy Martin Remacle i Adrian Dalmau, który zdobył wyrównującą bramkę.

- Adrian pokazał w debiucie to, co ma najlepsze. Martin to też bardzo dobry piłkarz. Ale wiemy na jakim są poziomie fizycznym. Dołączyli dopiero w trakcie przygotowań. Teraz mamy dwa tygodnie przerwy. Musimy ją wykorzystać, aby doprowadzić ich do formy - dodał Kamil Kuzera.

Odniósł się też do urazu Piotra Malarczyka, który nie był w stanie kontynuować gry w drugiej połowie. – Odezwał się stary uraz. Niestety, chodzi o plecy. Walczyliśmy o to, żeby wyszedł na mecz i to się udało. To wszystko się pogłębiało. Ale nie było sensu bardziej ryzykować po przerwie, na tym etapie rozgrywek - dodał Kamil Kuzera.

-W drugiej odsłonie zaliczyliśmy udane wejście, zakończone świetnym golem. Potem Korona zaczęła dochodzić do głosu i w końcu przejęła inicjatywę. Straty piłki doprowadzały do tego, że nakręcaliśmy gospodarzy. Gol padł w zamieszaniu, tak naprawdę nie wiem jak, dlatego tym bardziej jesteśmy źli z powodu tej straty. Żałuję, że nie udało się wygrać, ale trzeba wziąć pod uwagę różne elementy. Chośby publiczność, która zagorzałym dopingiem dodawała Koroniarzom otuchy. Nie mogę odmówić zawodnikom chęci zwycięstwa i determinacji. Są pewne niuanse taktyczne, które trzeba poprawić. Trzeba też pamiętać, że pierwszy raz zagraliśmy w takim składzie. Pewne elementy trzeba poprawić, ale z optymizmem patrzę w przyszłość

- mówił Jacek Magiera, trener Śląska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie