[galeria_glowna]
Był to pierwszy trening Grześka po pechowym zwichnięciu stawu łokciowego tydzień temu. Pomocnik Korony nie uczestniczył w tych ćwiczeniach, w których był kontakt z przeciwnikiem.
- Na razie to trudno nazwać treningiem. Ale mogę już truchtać i kopać piłkę. Muszę jednak bardzo uważać na rękę. - mówił popularny "Lechu", który ma na dzieję na szybki powrót do normalnych treningów i do gry. Na razie jednak jego prawa ręka jest mocno spuchnięta.
Poniedziałkowe zajęcia trwały niespełna godzinę, a we wtorek piłkarze Korony pod wodzą Grzegorza Opalińskiego trenować będą o godzinie 11. Po sobotnim zwycięstwie w meczu ze Śląskiem Wrocław 2:1 i objęciu fotela lidera ekstraklasy nastroje w zespole byłyby pewnie znakomite, gdyby nie rodzinna tragedia, która dotknęła trenera Leszka Ojrzyńskiego. Wszyscy zawodnicy z powodu śmierci taty szczerze mu współczują.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?