- Z jednej strony warunki są bardzo dobre, ale z drugiej, za sprawa pogody bardzo trudne. Ciągle pada śnieg, więc na trasie leży warstwa świeżego puchu, mimo że ratrak puszczamy, co godzinę a w międzyczasie pracuje skuter. Trudno się jeździ na nartach w takich warunkach, prędkości nie da się nabrać, to raczej zabawa na stoku niż prawdzie szusowanie. Na pewno lepiej się jeździło w tęgi mróz - przyznaje Andrzej Rogowski, właściciel stoku w Tumlinie. - Narciarzy jednak nie brakuje.
Przypomina o zabraniu na stok gogli. - Bez nich jazda jest niemożliwa przy tak intensywnych opadach śniegu. Należy się też ciepło ubrać. Mróz nie jest duży, ale wiatr potęguje odczucie chłodu - mówi.
Po ostatnich opadach śniegu poprawiły się warunki do jazdy w Sandomierzu. - Naszą trasę pokrywał lód, a teraz został przykryty śniegiem, ale nie wszędzie, bo silny wiatr zrywa białą pokrywę. Warunki do jazdy nie są najlepsze dla narciarzy - informuje Tomasz Biernacki z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sandomierzu.
W Kielcach na Telegrafie leży 140 centymetrów śniegu, na Stadionie 120 centymetrów, Bałtowie 115 centymetrów, Niestachowie 100 centymetrów. W Krajnie biała pokrywa ma od 70 do 100 centymetrów grubości, w Bodzentynie, Tumlinie i Konarach 70 centymetrów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?