Takiej zimy nie było na terenie ŚPN od dawna. Dyrekcja załamuje ręce nad losem zwierzyny. - To dla niej bardzo trudny moment. Sarny i zające nie mogą się przebić do ściółki, bo na ziemi zalega warstwa zmrożonego lodu - tłumaczy Stanisław Huruk, dyrektor parku.
Sytuacja jest o tyle trudna, że na terenie ŚPN nie można dokarmiać zwierząt. Poza terenem parku robią to leśniczy i koła łowieckie, ale już na terenie parku jest to zabronione. Taką decyzje podjęła kilka lat temu rada naukowa ŚPN po to aby zapobiec ingerowaniu człowieka w przyrodę.
- Sytuacja jest trudna i nie możemy jej sztucznie poprawiać, a zwierzęta muszą sobie radzić same - tłumaczy dyrektor Huruk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?