- W poniedziałek rano uruchomiliśmy rezerwę finansową powiatu, która wynosi 900 tysięcy złotych -przyznaje Tomasz Pleban, wicestarosta powiatu kieleckiego.
- Doszło też do spotkania z władzami gminy, strażakami, służbami ochrony środowiska, aby uzgodnić działania. Przede wszystkim trzeba wypompować wodę z terenu składowiska, która pozostała po akcji gaśniczej i jest zmieszana z truciznami. Zostanie ona przepompowana do nowych kontenerów a potem poddana utylizacji. Musimy zdobyć nowe pojemniki, tak zwane mauzery o pojemności 1000 litrów. Na początek mamy 20 sztuk, które zabezpieczył wójt Nowin. Nie wiemy, ile będzie ich potrzeba, może tysiąc, może więcej. Na razie nie można wejść na teren pogorzeliska i ocenić, czy jakieś mauzery pozostały nienaruszone. Szukamy w trybie pilnym firm, które zapewnią kolejne kontenery.
Przed pożarem na nielegalnym składowisko było około 2200 mauzerów z toksynami ale także wiele mniejszych pojemników. W sumie ich zawartość oszacowano na 1300 ton.
- Do natychmiastowego zebrania jest także mnóstwo piachu, który został użyty w czasie akcji gaśniczej. Jest on skażony toksynami, które wyciekły ze spalonych pojemników. Na razie zostanie zebrany i będzie składowany na miejscu do czasu, gdy będzie można go przewieść do utylizacji. Nie ma sensu transportować z miejsca na miejsce takiej bomby ekologicznej – dodaje Tomasz Pleban.
Czy po 2 latach, od kiedy działa nielegalne składowisko w Nowinach (w 2018 roku stało się nielegalne, ponieważ właściciel nie przestrzegał warunków pozwolenia na składowanie odpadów i zostało cofnięte) Starostwo Powiatowe w Kielcach w końcu usunie niebezpieczne odpady?
- Teraz, po pożarze jesteśmy w innej sytuacji niż kilka dni temu. Doszło do katastrofy ekologicznej. Mamy inne możliwości działania i dostęp do innych pieniędzy zarówno z budżetu powiatu jak i zewnętrznych. Obowiązują inne, prostsze i mniej czasochłonne procedury i nasze działania będą skuteczniejsze i szybsze. Nie mamy wyjścia, musimy usunąć odpady, które pozostały po pożarze, jak najszybciej- tłumaczy, Mariusz Ściana, członek zarządu powiatu.
W Kielcach także do niedawna działało nielegalne składowisko z odpadami chemicznymi, przy ulicy Krakowskiej koło Agromy a za jego utworzenie odpowiadał ten sam człowiek co w Nowinach. Miasto po około 2 latach od jego odkrycia uporało się z problem i jesienią 2019 rok wszystkie kontenery z truciznami , ponad tysiąc ton zostały wywiezione. Dlaczego w Nowinach nie udało się zlikwidować składowiska ?
-Nie można porównywać tych dwóch spraw. Nasze składowisko jest większe. Urząd Miasta w Kielcach za wywóz i utylizację odpadów zapłacił ponad 5 milionów złotych. A firmy, które chciały zlikwidować nasze składowisko wyceniły pracę na 30 milinów złotych. Budżet Kielc to 1,5 miliarda złotych a nasz jest 10 razy mniejszy – dodaje.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?