Trwa akcja "Czas na ścieżki rowerowe dla Kielc!". Kolejna porcja absurdów

Akcja "Echa Dnia" i RMF MAXX

Rozpadająca się kostka jest jednym z najczęstszych problemów zgłaszanych przez naszych czytelników.
(fot. Łukasz Zarzycki)

Akcja "Echa Dnia" i RMF MAXX

Akcja "Czas na ścieżki rowerowe dla Kielc!" ma na celu poprawę komunikacji rowerowej w Kielcach. Chcemy pokazać w niej miedzy innymi problemy kieleckich rowerzystów i absurdy związane z lokalizacją ścieżek rowerowych. O akcji będzie można przez najbliższe dni poczytać na łamach "Echa Dnia" oraz usłyszeć na antenie RMF MAXX między godziną 8 a 12. Czekamy na zgłoszenia, opinie i sygnały dotyczące ścieżek rowerowych od naszych czytelników. Prosimy o telefony pod numer 801-164-279, oraz emalie na adres [email protected].

W piątek i poniedziałek pisaliśmy o największych rowerowych absurdach w Kielcach. Nasza akcja spotkała się z zainteresowaniem Kielczan, o czym świadczy wiele emaili i zgłoszeń w sprawie organizacji ruchu rowerowego Kielcach i pomysłach na jego usprawnienie. Dziś prezentujemy kolejne z nich.

PROBLEMY…

Jednym z pierwszych problemów, które zgłosili nam nasi czytelnicy jest sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ulic Wrzosowej i Alei Księdza Jerzego Popiełuszki. O ile światła dla pieszych w tym miejscu działają to niestety te dla rowerzystów już nie. Przez to właściciele jednośladów często się gubią się gdyż nie wiedzą czy przechodzić na zielonym świetle dla pieszych czy czekać na światło dla rowerzystów.

Kolejny problem to kostka, z której zrobione są ścieżki rowerowe. Już wcześnie odebraliśmy wiele zgłoszeń, dotyczących tego, że dużo lepiej byłoby gdyby zamiast kostki do budowy ścieżek użyto asfaltu. Nie chodzi tu tylko o szybkość i wygodę osób poruszających się rowerem, ale też o zwykły rozsądek. Kostka, bowiem szybko się zapada i niszczeje. Takie miejsca nasi czytelnicy wskazywali najczęściej w okolicach ulicy Solnej i na ścieżce rowerowej biegnącej wzdłuż Silnicy.

Jeszcze inny problem porusza Marcin Chłodnicki, prezes stowarzyszenia rowerowego MTB Kielce. Jego zdaniem Miejski Zarząd Dróg zbyt opieszale zbiera się do sprzątania ścieżek rowerowych po okresie zimowym.
- MZD zabiera się za porządkowanie ścieżek zwykle z początkiem maja. Tymczasem rowerem można często poruszać się już od marca. Na moje uwagi w tej sprawie usłyszałem, że jeszcze w kwietniu może spaść śnieg i sprzątanie ścieżek się nie opłaca - komentuje Chłodnicki.

… I OPINIE

Trafiło też do nas wiele komentarzy i opinii na temat pomysłów na rozwój komunikacji rowerowej w Kielcach. Na forum "Echa Dnia" użytkownik o pseudonimie "Wrocław" odniósł się do pomysłu wprowadzenia w Kielcach rowerów miejskich. W zeszłym tygodniu na sesji rady miasta interpelację w tej sprawie złożył kielecki radny Marcin Perz. Forumowicz komentuje ten pomysł następująco: "To nie jest takie piękne i proste jak tu ktoś próbuje przedstawić. We Wrocławiu był ogromny problem z kradzieżami rowerów. Ponadto Kielce to tak małe miasto, że większość atrakcji można obejść spacerem. Jest też znacznie ciaśniej niż we Wrocławiu".

Email do redakcji wysłała też rowerzystka, który mieszka pod Kielcami i ma problemy z dojazdem do miasta rowerem. "Chciałam poruszyć temat dojazdu do Kielc z okolicznych miejscowości. Przecież po autostradzie nie da się jeździć rowerem, więc jak mam dojechać do Kielc? Autobus jest za mały by wpakować owe dwa koła. Kultura osobista ludzi z samochodów też jest taka a nie inna. Poza tym ludzie, którzy chodzą po chodnikach też nie wiele robią sobie z rowerzystów".

W czwartek napiszemy o tym jak szybko można poruszać się po Kielcach rowerem a jak szybko samochodem. W tym celu zmierzyliśmy czas potrzebny do pokonania trzech przykładowych tras. Wyniki już w środę!