Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa proces dotyczący wypadku na basenie Mors w Kielcach. Zeznawali kolejni świadkowie

elzem
- W mojej ocenie ratownicy źle przeprowadzali udzielanie pierwszej pomocy. Widać było, że są zestresowani i – według mnie – popełniali dużo błędów – mówił w sądzie mężczyzna występujący jako świadek w procesie dotyczącym wypadku na basenie Mors w Kielcach. Na ławie oskarżonych zasiada dwóch ratowników.

Kolejnych świadków przesłuchał sąd w procesie dotyczącym dramatycznych zdarzeń sprzed prawie roku. O sprawę opowiadał 30-letni mężczyzna, który wtedy jako pierwszy udzielał pomocy tonącemu 27-latkowi.

- Na pływalnię poszedłem razem z bratem i jego żoną. Gdy weszliśmy na płytę basenu widziałem ratownika, pokazał nam ręką, że możemy wchodzić do wody. Rozejrzałem się i zobaczyłem, że przy płytszej części basenu są tylko dwie osoby: mężczyzna, który był pod wodą i drugi, który pływał. Powiedziałem do brata, żebyśmy tam poszli, bo tam jest mniej tłoczno. Weszliśmy do wody, tam zaraz przy drabinkach, twarzą do dna basenu znajdował się mężczyzna. Był nieruchomy, po jakimiś czasie mnie to zaniepokoiło, zanurkowałem i zobaczyłem, że ma otwarte usta i wywrócone źrenice – opowiadał świadek i dodawał: - Wydobyłem go na powierzchnię wody i zarzuciłem sobie na bark, zawołałem kogoś o pomoc w wyciągnięciu tego mężczyzny na brzeg, bo był bardzo ciężki. Pojawił się jakiś chłopak i razem wydobyliśmy nieprzytomnego, już sinego poszkodowanego na brzeg basenu. W tym czasie mój brat pobiegł po ratowników, bo nigdzie ich nie było widać na basenie – relacjonował 30-letni mężczyzna.

Świadek dodawał, że po chwili dwaj ratownicy przybiegli do poszkodowanego. – Jeden rozpoczął masaż serca, ale zgodnie z tym, co wiem, najpierw powinien udrożnić mu drogi oddechowe i pozbyć się wody z płuc. Masaż serca też był prowadzony – w mojej ocenie - nieprawidłowo. Liczyłem w myślach uciski i było ich około 37 – 38, a powinno być 30 – tłumaczy w sądzie świadek. Jest policjantem, przeszedł kurs udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy. – Powiedziałem, że oprócz masażu, należy mu też wtłaczać powietrze do płuc, jeden z ratowników stwierdził, że w kantorku mają specjalne urządzenie do sztucznego oddychania, pobiegłem tam z innych mężczyzną. Gdy wróciłem podałem to urządzenie ratownikom. Widać było, że byli mocno zestresowani, mieli kłopot z podpięciem urządzenia, nieprawidłowo też go używali, bo poszkodowanemu nie unosiła się klatka piersiowa przy wtłaczaniu powietrza do płuc. Pokazałem, w jakiej pozycji powinna być głowa nieprzytomnego mężczyzny i jak używać pompki, a sam zająłem się robieniem masażu serca. Gdy przybyła karetka przekazałem im poszkodowanego, po chwili lekarz stwierdził akcję serca i zabrano mężczyznę do szpitala – zaznaczał świadek.

Do dramatycznego zdarzenia doszło w listopadzie 2017 roku na pływalni Mors przy Szkole Podstawowej numer 27 przy ulicy Marszałkowskiej (dawna Toporowskiego) w Kielcach. Osoby wchodzące wtedy na basen zauważył mężczyznę leżącego przy dnie basenu. Dzięki szybkiej akcji i udzielonej pomocy osób postronnych mężczyzna przeżył, ale wyniku zdarzenia doznał obrażeń skutkujących chorobą realnie zagrażającą życiu, nie jest zdolny do udziału w czynnościach procesowych.

Według ustaleń śledztwa ratownicy pracujący wówczas na pływalni nie wypełnili należycie swoich obowiązków i doprowadzili do sytuacji, w której osoby korzystające z pływalni pozostały bez nadzoru, do czego nie powinni dopuścić i nie obserwowali tych osób prawidłowo. Dwóm ratownikom prokurator przedstawił zarzuty narażenia 27-latka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i spowodowania u niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Mężczyźni nie przyznali się i odmówili składania wyjaśnień, Może im grozić nawet do 10 lat więzienia.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Przygotowanie grzybów - krok po kroku - do spożycia, suszenia, mrożenia, marynowania




Praca marzeń, czyli TOP 10 wyjątkowych stanowisk pracy





TOP 10 polskich przysmaków w zagranicznym wydaniu






Oglądasz KUCHENNE REWOLUCJE? Oto QUIZ dla ciebie





Muszka owocówka. 10 sposobów jak się jej pozbyć z kuchni





Najdziwniejsze pytania w "Milionerach" [QUIZ]




ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. OD PAŹDZIERNIKA BEZ DOWODU REJESTRACYJNEGO I OC

(Źródło:vivi24)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie