Uchwała budżetowa gminy Moskorzew trafiła do prokuratury

Uchwała budżetowa podjęta 31 stycznia przez Radę Gminy w Moskorzewie została unieważniona przez Regionalną Izbę Obrachunkową w Kielcach. Jeden z radnych, który miesiąc temu został odwołany ze składu rady, złożył do prokuratury zawiadomienie o przestępstwie.

31 stycznia rada Moskorzewa uchwaliła budżet na 2013 rok. Radni opozycyjni Andrzej Wiekiera i Łukasz Grzyb zarzucali władzy podawanie nieprawdziwych informacji w uchwale, mówili wręcz o poświadczaniu nieprawdy. Chcieli poznać łączną wysokość zadłużenia gminy, która nie była podana w uchwale, a skarbniczka gminy nie potrafiła określić dokładnie wysokości długu. Ostatecznie budżet zaproponowany przez wójta poparło 13 radnych. Przeciwny był tylko Andrzej Wiekiera, Łukasz Grzyb wstrzymał się od głosu. Wójt Jarosław Klimek uspokajał radę: - Nad naszą gospodarką finansową czuwa Regionalna Izba Obrachunkowa. Jakby wykrakał te słowa…

IZBA OBRACHUNKOWA ZNALAZŁA UCHYBIENIA

Uchwałę doręczono do Izby Obrachunkowej w Kielcach 12 lutego. Miesiąc później, 12 marca jej Kolegium stwierdziło nieważność moskorzewskiej uchwały między innymi w części dotyczącej Wieloletniej Prognozy Finansowej Gminy na lata 2013 - 2021. Gminie Moskorzew zarzucono naruszenie kilku artykułów ustawy o finansach publicznych, między innymi nierealistyczne zaplanowanie dochodów i wydatków majątkowych oraz podawanie nieprawidłowych kwot wydatków poniesionych w latach ubiegłych na inwestycje. Izba Obrachunkowa potwierdziła między innymi to, na co wskazywał 31 stycznia radny Grzyb, że w uchwale nie znalazły się ubiegłoroczne wydatki na rewitalizację Moskorzewa w wysokości 100 tysięcy złotych.

20 marca w Dzienniku Urzędowym Województwa Świętokrzyskiego opublikowano kolejną uchwałę Regionalnej Izby Obrachunkowej dotyczącą wykazania nieprawidłowości stwierdzonych w uchwale budżetowej Moskorzewa. Regionalna Izba Obrachunkowa zarzuciła naszej gminie również to, że nie ujęła w budżecie zobowiązań placówek oświatowych w wysokości prawie 870 tysięcy złotych, w tym zobowiązań wymagalnych w kwocie przeszło 510 tysięcy. Izba Obrachunkowa zaleciła gminie Moskorzew, żeby zaplanowała środki finansowe na pokrycie tych zobowiązań.

GMINA USUNĘŁA CZĘŚĆ NIEPRAWIDŁOWOŚCI. IZBA SAMA USTALIŁA BUDŻET

9 kwietnia odbyła się sesja nadzwyczajna Rady Gminy. - Poprawiliśmy i przyjęli uchwalę budżetową, po czym wysłaliśmy ją do Regionalnej Izby Obrachunkowej. W najbliższym czasie powinniśmy otrzymać odpowiedź - informuje Stanisław Paluch, przewodniczący moskorzewskiej rady.

A co z długiem wobec placówek oświatowych? - Nie ujęliśmy go. Pracujemy nad tym. Sytuacja finansowa gminy jest bardzo trudna - wyjaśnia przewodniczący rady. - Ograniczyliśmy pieniądze na rewitalizację Moskorzewa z 3,3 miliona złotych na 1,7 miliona z przeznaczeniem na uregulowanie długu wobec placówek oświatowych. Mam nadzieję, że jakoś damy radę - twierdzi wójt Klimek. Przypomnijmy, że konta szkół w Moskorzewie i Chlewicach są obecnie zablokowane przez komornika.

W Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Kielcach dowiedzieliśmy się, że samorząd Moskorzewa częściowo rzeczywiście usunął wskazane nieprawidłowości, a częściowo nie. - Tam, gdzie naprawiono uchybienia, umorzyliśmy postępowanie. Część uchwały budżetowej, w której nie wyeliminowano nieprawidłowości, musieliśmy unieważnić, co stało się 15 kwietnia. Sami musieliśmy ustalić budżet tej gminy. Zmiany, które nanieśliśmy, dotyczyły ograniczenia środków finansowych na rewitalizację centrum Moskorzewa - dowiedzieliśmy się od jednego z pracowników kieleckiej Izby Obrachunkowej.

DONIESIENIE RADNEGO DO PROKURATURY

Ale to nie koniec problemów z wadliwą uchwałą budżetową. Na początku kwietnia Andrzej Wiekiera z Moskorzewa, który 22 marca został odwołany ze składu rady za wyrok skazujący (znieważenie wójta), zawiadomił Prokuraturę Rejonową we Włoszczowie o możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na sfałszowaniu budżetu gminy. - Postępowanie prawdopodobnie będzie prowadzone w kierunku poświadczenia nieprawdy w dokumentach poprzez nie wykazanie zadłużenia gminy w uchwale rady. Prokurator rejonowy zapoznał się już z zawiadomieniem i zlecił policji przeprowadzenie czynności wyjaśniających - twierdzi Sławomir Mielniczuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach. - Nic o tym zawiadomieniu nie słyszałem, ale wcale mnie to nie dziwi - komentuje wójt Jarosław Klimek. - Nieoficjalnie słyszałem o takim doniesieniu, ale oficjalnie nic nie wiem - dodaje przewodniczący Stanisław Paluch.