Akcja pomocy dla uczennicy "Szkoły na Górce" w Opatowie
Liza, to jedna z dwóch uczennic opatowskiej “Szkoły na Górce”, której nie udało się dotrzeć na granicę z bombardowanego miasta, kiedy po ukraińskich uczniów, w piątek 25 lutego pojechały busy wysłane przez powiat opatowski.
- Wczorajsze popołudnie spędziłam organizując dojazd z granicy naszej uczennicy z rodziną. Przez media społecznościowe trafiłam na super człowieka, z którym nigdy wcześniej nie rozmawiałam- mówi Magdalena Gdowska, dyrektor “Szkoły na Górce”
Mowa o Tomaszu Szydlaku z powiatu sandomierskiego, który od momentu rosyjskiej agresji na Ukrainę, pomaga jak potrafi. Tym razem pojechał po Lizę i jej rodzinę, której ostatecznie udało się dostać na granicę z Polską. Z opisu tego, jakie potrzeby będzie miała rodzina po przyjeździe do Opatowa wynika, że uciekli dosłownie tak jak stali. Potrzeba ubrań, butów, środków higienicznych.
Potrzebne jest wszystko to, czego użyć może 9- letni chłopiec, dziewczyny w wieku 17 i 19 lat oraz 40- letnia kobieta.
- Dziewczyny są przemiłe, a jednocześnie zawstydzone, bo nie mają nic poza tym, co na sobie. Potrzebne jest wszystko- informuje Emilia Tomczyk, zaangażowana w pomoc rodzinie.
Uwaga! Działa sztab pomocowy przy redakcji "Echa Dnia"
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?