Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowie elektronika pojechali na zagraniczny staż

Marcin JAROSZ [email protected]
Przez miesiąc uczniowie połanieckiego technikum elektronicznego pracowali w Słowackich firmach elektronicznych. Na zdjęciu Kamil Cygan.
Przez miesiąc uczniowie połanieckiego technikum elektronicznego pracowali w Słowackich firmach elektronicznych. Na zdjęciu Kamil Cygan. fot. archiwum prywatne
Uczniowie połanieckiego technikum elektronicznego w tym roku szlifowali swoje umiejętności na zagranicznym kursie. Przez miesiąc pracowali, uczyli się i poznawali uroki Słowacji. - To była wielka przygoda - mówią uczestnicy.

MIESIĄC PRACY W SŁOWACKIEJ FIRMIE

To już kolejny z wyjazdów, jaki połaniecki elektronik serwuje swoim podopiecznym. Wszystko ma ścisły związek z programem Leonardo da Vinci, który realizowany jest tutaj z powodzeniem od kilku lat. W tym roku ośmiu uczniów przez miesiąc odbywało staż w słowackich firmach elektronicznych w Presovie w ramach realizacji projektu "Marzenia i pasje: praca w firmie elektronicznej".

Program Leonardo da Vinci jest obecnie częścią programu edukacyjnego Unii Europejskiej o nazwie "Uczenie się przez całe życie". Jest on realizowany od 1 stycznia 2007 do końca grudnia 2013 roku. Jego podstawowym celem jest promowanie mobilności pracowników na europejskim rynku pracy oraz wdrażanie innowacyjnych rozwiązań edukacyjnych dla podnoszenia kwalifikacji zawodowych. Wspiera także rozwiązania zwiększające przejrzystość i honorowanie kwalifikacji zawodowych w krajach europejskich, a także działania wzmacniające jakość kształcenia zawodowego i ustawicznego.

Dla uczniów klasy trzeciej uczniów profilu "elektryczna i elektroniczna automatyka przemysłowa" było to niesamowite spotkanie z zawodem, który mają zamiar w przyszłości wykonywać. - Interesuję się elektroniką i chciałbym w przyszłości się tym zajmować - mówi Krzysztof Maj, uczeń technikum, który wraz z kolegami uczył się w słowackich firmach.

Marzenia i Pasje dzięki Leonardo Da Vinci

Marzenia i Pasje dzięki Leonardo Da Vinci

Projekt "Marzenia i Pasje: praca w firmie elektronicznej" trwać będzie dwa lata. Tegoroczny wyjazd ośmioosobowej ekipy uczniów połanieckiego elektronika to pierwszy etap tego projektu. Wzięli w nim udział: Kamil Cygan, Krzysztof Maj, Patryk Mazur, Wiktor Szczęsny, Dawid Majka, Kamil Polek, Sebastian Pawlak i Szymon Pszczoła. Tegoroczny projekt podobnie jak poprzednie edycje "marzeń i pasji" wyszedł spod ręki Mariusza Zyngiera, nauczyciela technikum elektronicznego oraz jedynego w Polsce Ambasadora programu Leonardo da Vinci. Tytuł ten otrzymał w 2006 roku. W przyszłym roku na staż do Słowacji pojedzie kolejna grupa uczniów. Projekt uzyskał wysokie noty od komisji oceniającej wnioski złożone w ramach programu Leonardo Da Vinci. Dofinansowanie wynosi prawie 38 tysięcy euro.

NAUKA I PRACA NA SERIO

Kluczem do całego przedsięwzięcia była praca zespołowa. Dla uczniów wizyta w zupełnie nowym otoczeniu, innej kulturze oraz zupełnie nowej organizacji pracy była czymś niezmiernie ciekawym. - Do tej pory nasza praca polegała na przygotowaniu pewnych rzeczy na zajęcia, ale nigdy w zespole. Tutaj było to coś nowego - opowiada Kamil Cygan.

W ciągu miesiąca stażyści z Połańca odwiedzili między innymi takie firmy jak "DJ Serwis", Ploskon, Soue Innovacne Centrum i Uniwersytet Techniczny oraz Ambasadę Rzeczypospolitej Polskiej w Bratysławie. Pierwszy tydzień upłynął uczniom "elektronika" na odbywaniu kursu przygotowującego do egzaminu na tytuł montera elektroniki przemysłowej. W kolejnych dniach przyszła pora na pracę w serwisach sprzętu elektronicznego i AGD oraz firmach elektronicznych.
Oprócz pracy na wyznaczonych stanowiskach stażyści mieli możliwość poznania systemu edukacji oraz systemu szkoleń, jaki obecnie obowiązuje na Słowacji, począwszy od szkoleń dla elektroników w krajach Unii na specjalistycznych programach dla firm skończywszy. Znakomitym pomysłem było też pokazanie w praktyce jak wygląda założenie własnej firmy u naszych sąsiadów.

- Każda wiedza może się przydać w przyszłości. Zresztą tam nie jest to zbyt trudne, jest wiele udogodnień dla tych, którzy chcą rozkręcić własny biznes - komentowali uczniowie połanieckiej szkoły.
GŁOWA PEŁNA WRAŻEŃ. ZNAKOMITE PRZETARCIE

Finałem elektronicznej przygody na Słowacji było zdanie egzaminu potwierdzający nabycie nowych kwalifikacji. Każdy z uczestników od teraz może się legitymować certyfikatem "monter elektroniki", który jest uznawany we wszystkich krajach wspólnotowych. Całość podsumowano w ambasadzie RP w Bratysławie. Młodzież z Połańca już po raz czwarty gościła na ulicy Hummelowej 4. Spotkanie prowadziła Małgorzata Wierzbicka, zastępca ambasadora.

Co dała ośmioosobowej grupie uczniów wizyta na Słowacji? Przede wszystkim nowe umiejętności. - Doskonaliliśmy elementy montażu poszczególnych części, pomiarów i diagnostyki. Poznaliśmy pracę w firmach elektronicznych na różnych stanowiskach - wylicza Kamil Cygan. Nieocenioną pomocą była tutaj znajomość języka angielskiego, którym posługiwano się w pracy. Przy okazji udało się tez złapać trochę Słowackiego. - Pod koniec stażu już potrafiliśmy porozumieć się ze Słowakami w ich języku - dodaje Dawid Majka.

Wizyta na Słowacji miała też w sobie elementy wypoczynku. Stażyści odwiedzili wiele ciekawych miejsc i poznali historię różnych regionów Słowacji, miejsca pamięci narodowej, ośrodki rekreacji i sportu oraz różnorodność kultu religijnego. - Szkoda było wracać. To była przygoda, której z pewnością nie zapomnimy - mówi dalej Dawid.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie