MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowie staszowskiej "Staszicówki" na praktykach w Niemczech

Agnieszka KURAŚ [email protected]
Uczestnicy praktyk w Niemczech: Gerard Kotlorz, Kamil Wiek, Paweł Wawrzkiewicz, Bartosz Wojtaś, Mateusz Włodarczyk, Adam Cieślik, Grzegorz Łukawski, Daniel Jakubik, Grzegorz Sikora, Adrian Nowak, Paweł Suchta, Karol Kogut, Damian Dul, Łukasz Duda, Przemysław Słaba oraz Małgorzata Worona – opiekun i koordynator projektu ze strony niemieckiej. Na małym zdjęciu  Karol Kogut podczas wymiany oleju w samochodzie
Uczestnicy praktyk w Niemczech: Gerard Kotlorz, Kamil Wiek, Paweł Wawrzkiewicz, Bartosz Wojtaś, Mateusz Włodarczyk, Adam Cieślik, Grzegorz Łukawski, Daniel Jakubik, Grzegorz Sikora, Adrian Nowak, Paweł Suchta, Karol Kogut, Damian Dul, Łukasz Duda, Przemysław Słaba oraz Małgorzata Worona – opiekun i koordynator projektu ze strony niemieckiej. Na małym zdjęciu Karol Kogut podczas wymiany oleju w samochodzie Zespół Szkół imienia Stanisława Staszica
Odwiedzili fabrykę BMW i Volkswagena. Poznali niemieckie smaki i obyczaje, a do Staszowa wrócili z pojazdem własnej konstrukcji.

"Ze sprawdzonym partnerem - do nowych osiągnięć: praktyki europejskie w dziedzinie motoryzacji" tak nazywał się projekt, w którym uczestniczyło 15 uczniów z III klas technikum samochodowego w Zespole Szkół imienia Stanisława Staszica w Staszowie.

Przez miesiąc uczyli się zawodu w Schkeuditz w Niemczech. Stały partner szkoły, firma "Vitalis" zorganizowała tam dla nich praktyki zawodowe. Ale zadbała nie tylko o profesjonalne miejsce do nauki zawodu, ale także o komfortowe warunki mieszkaniowe, zapewniła smaczne posiłki oraz ciekawe wycieczki.

Praktyki staszowskich uczniów podzielone były na dwie części. Podczas gdy jedna grupa uczniów zajmowała się składaniem samochodu elektrycznego - e-baggy, druga pracowała w zakładach naprawczych w Schkeuditz i Lipsku.

- Podobało mi się to, że pracowaliśmy w kilku różnych warsztatach, dzięki czemu mogliśmy się szkolić w wielu kierunkach. Cieszę się, że mogłem pracować w firmie Ekogaz, gdzie nauczyłem się sprawdzać szczelność instalacji gazowych zakładanych w samochodach. Mogłem też uczestniczyć w montażu takiej instalacji, co było dla mnie ważnym doświadczeniem - mówi Łukasz Duda, uczeń III klasy technikum samochodowego.

KONSTRUOWALI WŁASNY POJAZD

Grupa pracująca przy konstruowaniu samochodu elektrycznego miała zapewnione wsparcie techniczne i merytoryczne. Jej opiekunem był doświadczony inżynier, który pomagał uczniom sprostać zadaniu. - Forów nie było - mówią uczniowie - Chodziło, o to żeby każdy wyniósł z praktyk jak najwięcej.

Natomiast w zakładach naprawczych dbano o to, żeby nauczyć chłopaków naprawiać podzespoły samochodów. Po dwóch tygodniach grupy się zmieniły. Uczniowie mówią jednogłośnie - Praktyki były świetne i chętnie pojechalibyśmy tam jeszcze raz.

- Ten wyjazd był naprawdę udany. Podczas pierwszych dwóch tygodni składaliśmy nasz elektryczny pojazd. Dostaliśmy wszelkie projekty, na podstawie których musieliśmy pracować. Skonstruowanie tego pojazdu, od początku do końca była to nasza praca. Udało nam się przywieźć go do szkoły i pokazać, jako rezultat naszych dokonań. Jednak poza pracą w warsztatach mogliśmy liczyć także na rozrywkę. Były wycieczki między innymi do Lipska, gdzie odwiedziliśmy fabrykę BMW, czy też do Drezna, gdzie znajduje się fabryka Volkswagena. Mieliśmy też dużo wolnego czasu, podczas którego zwiedzaliśmy okolice. Chciałbym tam jeszcze kiedyś wrócić, ponieważ bardzo mi się tam podobało i wiele się nauczyłem - opowiada Damian Dul.

Jak opowiadają uczniowie dużym atutem był fakt, że właścicielami firmy Ekogaz, w której odbywali praktyki, było dwóch Polaków. - Dzięki temu mogliśmy się bez problemów porozumieć. Bo trzeba dodać, że bariera językowa jest wielką przeszkodą. Ten fakt uświadomił mi, że naprawdę warto uczyć się języków obcych. To podstawa w obecnych czasach. Bez znajomości języków nie ma szans na znalezienie dobrej pracy - mówi Łukasz Duda.

NIE TYLKO SAMĄ PRACĄ CZŁOWIEK ŻYJE

Po powrocie z pracy uczniowie spędzali czas w klubie młodzieżowym, zwiedzali Lipsk wspólnie z opiekunem ze szkoły Mariuszem Siłką. Mimo, że praktyki odbywali w branży samochodowej, to wcale nie uciekali od pomagania na stołówce.

- Zawsze jakiś większy, smaczniejszy kąsek wpadał do talerza - opowiadając śmieje się jeden z uczniów.

W weekendy uczniowie razem z opiekunami jeździli na wycieczki. Wspominają dwudniowy wyjazd do Berlina, podczas którego zwiedzali liczne muzea. Wśród nich było Muzeum Techniki, Pergamon Muzeum, wystawa zabytkowych samochodów i wiele innych. W ramach przygotowania kulturowego zwiedzili także Drezno i Lipsk.

Równie pochlebne opinie o praktykach ma nauczyciel Mariusz Siłka, opiekun młodzieży podczas pobytu w Niemczech.

- Wyjazd oceniam jako naprawdę udany. Uważam, że każdy uczeń powinien choć raz wyjechać na takie praktyki. To ważne doświadczenie dla tych chłopaków. Mogli przez miesiąc pracować w nieco innych warunkach, niż te, które są im znane tu w kraju. Chłopcy naprawdę solidnie przykładali się do swoich obowiązków, co zresztą zostało docenione przez pracodawców. Jeden z nich zaproponował nawet pracę w okresie wakacji dwóm uczniom: Przemkowi Słaba oraz Grzegorzowi Sikorze. Dodatkowo warunki, w których mieszkaliśmy, były naprawdę świetne, a jedzenie bardzo smaczne - opowiada Mariusz Siłka.

Wyjazd został zorganizowany w ramach projektu "Staże i praktyki zagraniczne dla osób kształcących się i szkolących zawodowo" współfinansowanego z pieniądzy Europejskiego Funduszu Społecznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie