Uczniowie z Miąsowej odwiedzili Sejm

[galeria_glowna]
Wyjazd był nagrodą za zajęcie 2. miejsca w plebiscycie "Echa Dnia" na najsympatyczniejszą klasę gimnazjalną w Świętokrzyskiem. Młodzi spacerowali po Łazienkach Królewskich, ale największe wrażenie zrobiła na nich wizyta w Sejmie i Senacie. - Było bardzo fajnie - mówili zgodnie.

Klasa III a z Publicznego Gimnazjum w Miąsowej bardzo poważnie podeszła do tegorocznej edycji plebiscytu "Echa Dnia". Młodzież zachęcała do wysyłania SMS-ów wszystkich: koleżanki i kolegów z innych klas, nauczycieli, rodziny, znajomych. Byli w tym tak skuteczni, że ostatecznie zdobyli 926 głosów, co dało im drugą lokatę w województwie. Nagrodę, czyli wycieczkę do Warszawy, ufundował im świętokrzyski poseł Krzysztof Lipiec.

Do stolicy wyjechali we wtorek skoro świt. Humory dopisywały wszystkim, także wychowawczyni Małgorzacie Ziębie oraz dyrektorowi szkoły Januszowi Bętkowskiemu. Podczas długiej drogi uczniowie dopingowali na odległość polską reprezentację piłkarzy przed meczem z Rosjanami śpiewajac "Koko euro spoko" zespołu Jarzębina oraz "Czyste szaleństwo" Libera i InoRos.

Pobyt w Warszawie zaczął się od spaceru po Łazienkach Królewskich. Obowiązkowym punktem była oczywiście grupowa fotografia przed znanym pomnikiem Fryderyka Chopina.

Około godziny 12 uczniowie spotkali się przed monumentem Józefa Piłsudskiego, który stoi przy Belwederze, z posłem Krzysztofem Lipcem. Parlamentarzysta przywitał się z młodzieżą, opowiedział o programie wycieczki i szybko pognał z powrotem do Sejmu. Uczniowie tymczasem udali się na zwiedzanie Belwederu. Przed wejściem na teren obiektu zostali poinstruowani przez pracowników Biura Ochrony Rządu o tym, jak się zachowywać, przeszli także szczegółową kontrolę osobistą.

W pałacu przewodniczka zapoznała młodzież z historią obiektu oraz jego najdostojniejszego jak dotąd mieszkańca - Józefa Piłsudskiego. Uczniowie podziwiali pamiątki po marszałku, zobaczyli pokoje, w których pracował, dotykali foteli, w których siedział, mieli nawet możliwość zobaczyć odlew głowy Piłsudskiego wykonany tuż po jego śmierci.

Z Belwederu wycieczka udała się do parlamentu. Przed zwiedzaniem kompleksu gmachów był obiad w sejmowej restauracji. Potem uczniowie zwiedzili Salę Kolumnową oraz salę plenarną, gdzie odbywają się posiedzenia Sejmu. Przewodnikiem był poseł Lipiec. Dominika Koziarczyk zdradziła, że w przyszłości chce być senatorem. Spytała posła, jak tego dokonać. - Musisz być ze mną w kontakcie - odpowiedział pół-żartem, pół-serio Krzysztof Lipiec.

Ostatnim punktem programu była wizyta w Senacie. Uczniom wypad do stolicy bardzo się podobał. - Dużo wrażeń, nowe doświadczenia. Dowiedzieliśmy się dużo o pracy Sejmu. Dziękujemy posłowi za ufundowanie nagrody o oprowadzenie po parlamencie - mówili najsympatyczniejsi gimnazjaliści.

W drodze powrotnej do Miąsowej młodzież błagała kierowcę autokaru, pana Andrzeja, by dał gazu, bo za chwilę zaczyna się mecz Polska-Rosja. Ale rozważny szofer, choć sam miał wielką ochotę zobaczyć ten pojedynek w telewizji, pozostał niewzruszony na apele młodych.