Lidia Jędrocha jest nauczycielką wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej w Nowinach, gdzie uczy wychowania fizycznego. Przyznaje, że zwycięstwem w plebiscycie „Echa Dnia” była zaskoczona. - Na początku nie wiedziałam nawet o nominacji, chyba pani dyrektor mi o niej powiedziała. Okazało się, że w głosowanie zaangażowało się wiele osób. W tym tygodniu miałam wywiadówkę i wiem, że rodzice dzieci z mojej klasy w dużej mierze się do tego przyczynili. Bardzo im dziękuję za to, że doceniają moją pracę - mówi zwyciężczyni plebiscytu.
Sama przyznaje, że jest w całkiem komfortowej sytuacji w szkole. - Uczę przedmiotu, który zwykle jest bardzo lubiany. W szkole podstawowej dzieci chcą ćwiczyć. Sama robię, co mogę, by przedmiot ten dawał im wiele radości i satysfakcji. Przede wszystkim staram się, by wychowanie fizyczne było przyjemną zabawą dla wszystkich uczniów, nie tylko tych szczególnie sprawnych. Chcę, by z ruchu miały frajdę - mówi nauczycielka.
Dużo uwagi poświęca lekkoatletyce. - To wynika z moich osobistych doświadczeń. Należałam do grupy znanej lekkoatletki Mirosławy Sarny, dlatego i moje dzieci zachęcam do rozwijania się w tym kierunku. Radzą sobie bardzo dobrze - mamy na koncie sukcesy na szczeblu wojewódzkim zarówno trójboju, jak i czteroboju siłowym - mówi Lidia Jędrocha.
Sukcesy sukcesami, ale najważniejsze dla Nauczycielki na medal jest, by zachęcać młodzież do aktywności fizycznej. - Uczennice im starsze, tym często mniej chętne do uprawiania sportu. Boją się, że makijaż im się zmyje podczas zajęć, dochodzą jeszcze inne kwestie. Muszę zawczasu zarazić ich miłością do sportu. Podkreślam też często, że aktywność fizyczna ważna jest także z uwagi na wygląd. To właśnie ruch i zdrowe żywienie wpływają na sylwetkę, pomagają nam poprawić i wyrzeźbić figurę. To do młodzieży trafia - mówi Lidia Jędrocha.
Zawód, jak sama się śmieje, wyssała z mlekiem matki. - Ona także była nauczycielką - mówi.
Pani Lidia łączy bardzo odległe, wydawałoby się, pasje. - Kocham nie tylko ruch, lecz także poezję. Od dawna interesuję się pisarstwem, na początku sama tworzyłam amatorskie wiersze, potem zajęłam się tym bardziej profesjonalnie. Dziś jestem autorką trzech tomików wierszy - mówi.
Jak to osiągnęła? Historia jest ciekawa - w wieku 56 lat podjęła studia na Uniwersytecie Jagiellońskim na kierunku studia literacko-artystyczne. - Chciałam zająć się pisaniem na poważnie, ale pierwszy krok zrobiła za mnie córka. Mieszka w Krakowie i to ona właśnie zapisała mnie na studia. Na początku trochę się bałam, tym bardziej że moje koleżanki z roku były dużo młodsze ode mnie. Ale podjęłam się tego wyzwania. Ciężko pracowałam i ostatecznie jako jedna z dwóch osób na szesnaście przyjętych ukończyłam studia - opowiada. - Nauka na uniwersytecie była trudna, ale dałam radę. Myślę, że jestem dobrym przykładem na to, że wiek nie stanowi żadnego ograniczenia i można realizować swoje pasje w każdym momencie życia. Ja tak zrobiłam i dziś jestem z siebie dumna. Poza tym to był naprawdę wspaniały kawałek życia. W Krakowie poznałam artystów, nabrałam pewności siebie jako poetka. Dziś czerpię z tego całymi garściami - mówi.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. WAŻNE DATY NA 100-LECIE NIEPODLEGŁOŚCI
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
