MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Udany wernisaż w Biura Wystaw Artystycznych w Kielcach (ZDJĘCIA)

Marta Baran
W czwartek w Biurze Wystaw Artystycznych odbył się bowiem wernisaż wystawy ,,S jak Serigrafia", która jest zwieńczeniem kilkuletniej pracy artystów działających w Pracowni Grafiki Katedry Grafiki i Rysunku Wydziału Sztuki Uniwersytetu Ostrawskiego oraz ,,Moja niemartwa natura”, jak również ,,Krajobrazy mikroskopowe'' autorstwa Piotra Bieńka.

Najlepszy sposób na spędzenie kolejnego jesiennego wieczoru? Ciepła herbata, bambosze i oglądanie telewizji? Nie dla pasjonatów sztuki! Takich nawet ulewny deszcz nie powstrzyma od podziwiania prawdziwych dzieł! A 5 października wszyscy tutejsi entuzjaści fotografii mieli mi temu okazję, i to i to nawet podwójną!

- Obie wystawy, które dzisiaj otwieramy przy ulicy Kapitulnej to bardzo ciekawe projekty artystyczne, więc cieszymy się, że zyskały one zainteresowanie wśród kielczan, którzy dzisiaj licznie stawili się u nas w Biurze Wystaw Artystycznych o 18. Mamy nadzieję, że tak będzie przez cały okres trwania wystawy i zarówno "S jak Serigrafia", jak i prace Piotra Bieńka przywiodą tu wiele osób. Wystawy są, bez wątpienia, warte zobaczenia. Pierwsza to dzieło International Serigraphy Symposium Ostrava. Krótko mówiąc, są to prace stworzone na Uniwersytecie Ostrawskim, gdzie od 2013 roku realizuje się taki projekt edukacyjny skierowany dla pedagogów szkół wyższych, który ma na celu umożliwienie im odbycie krótkoterminowych staży w Europie Środkowej. W ramach tych praktyk uczestnicy z ISSO stworzyli prace, jakie dzisiaj mamy okazję ujrzeć w naszej galeri. Wystawa na dole to prace Piotra Bieńka, który jest bardzo interesującym artystą. Sama niegdyś miałam przyjemność recenzować jego prace i już wtedy, zyskał moje uznanie, dlatego też z chęcią prezentuje je teraz kielczanom- tłumaczyła Stanisława Zacharko-Łagowska.

Sądząc po frekwencji podczas imprezy, w naszym mieście jest mnóstwo miłośników sztuki. W czwartkowy wieczór żaden z obecnych w galerii BWA nie mógł narzekać na brak wrażeń estetycznych, bo prezentowane dzieła wywoływały ogrom emocji... i to oczywiście, pozytywnych!

Pierwsza z wystaw, czyli "S jak Serigrafia", która można podziwiać w Galerii Głównej to istna mieszanka technik fotograficznych. Wynika to przede wszystkim z tego, że na ekspozycję składają się prace autorstwa blisko 30 artystów, którzy tworzyli swoje dzieła na przestrzeni ostatnich 5 lat. Wspomniani twórcy to grupa pedagogów, którzy stworzyli dzieła podczas swojego pobytu w Ostrawie, gdzie gościli w ramach projektu realizowanego w tamtejszym uniwersytecie, opatrzonym anglojęzyczna nazwą International Serigraphy Symposium Ostrava.

Ten zbiór prac twórców wywodzących się z różnych narodowości łączy kilka cech wspólnych. Po obejrzeniu całości jasnym staje się, że dzieła wykreowane z ramienia ISSO mają wręcz porażającą siłę przekazu, co sprawiło, że odbiorcy mieli wyraźny problem z oderwaniem od nich wzroku. Niektóre z prezentowanego dorobku artystycznego ISSO zawdzięczają ten efekt kunsztownemu zastosowaniu kontrastowych barw, w innych zaś to harmonia sprawiła, ze dane dzieło na długo zapadało w pamięć odbiorcy.

Druga z wystaw choć umiejscowiona w dolnej galerii wcale nie jest gorsza pod względem wizualnym, z tym, ze podczas oglądania prac Piotra Bieńka wielu z gości BWA, dla odmiany, szeroko się uśmiechało. Dlaczego? Co ciekawe, działo się to w geście wzajemności, bo przedmioty prezentowane na niektórych fotografiach raczyły widzów swoim... zabawnym grymasem. Na pracach Piotra Bieńka z cyklu ,,Moja niemartwa natura" widać na przykład kromkę chleba posmarowaną masłem, która po chwili zaczyna przypominać ludzką twarz. Oczywiście, artysta uzyskał taką nietuzinkową kompozycje w wyniku gry światła i innych technik fotograficznych znanych jedynie samemu twórcy... A nawiązując do samego twórcy, on sam jest właśnie taki, jak jego prace, czyli... po prostu nietuzinkowy! Jak mówił sam Piotr Bieniek: - Prawda jest taka, że moje kulinaria żyją własnym życiem, a ja, gdy już wchodzę im w drogę, zaczynam współtworzyć z nimi swoją rzeczywistość. Tak naprawdę, dostrzegam też, że na przykład moja podłoga na mnie patrzy. I to mnie inspiruję. Z resztą trudno to wytłumaczyć, dlatego fotografuję. - mówił Piotr Bieniek. Po czym z uśmiechem dodał - Najwyraźniej ludzkość dzieli się na artystów i ludzi normalnych.

Prace Piotra Bieńka zaskakiwały gości BWA, którzy z niewysłowionym podziwem zerkali na pomysłowe kompozycje pt. ,,Moja niemartwa natura" oraz na eksperymentalne i geometryczne kompozycje stworzone z użyciem mikroskopu wchodzące w skład fotografii z cyklu ,,Krajobrazy mikroskopowe''. Dzieła twórcy z Krakowa od lat cieszą się dużym uznaniem wśród wielu profesorów i znawców fotografii takich jak chociażby Stefan Wojnecki, czy kielczanin Paweł Pierściński.

Biorąc pod uwagę takie reakcje i rekomendacje trudno nie skorzystać z zaproszenia BWA i nie zobaczyć wystaw, które właśnie się rozpoczęły. Pierwsza z ekspozycji zniknie z Galerii 31 października, zaś druga potrwa do 3 listopada. Warto zatem się spieszyć, by móc ujrzeć każdą z nich!

ZOBACZ TAKŻE: Białystok.
Zenon Martyniuk w Atrium Biała promował swoją biografię Życie to są chwile

(Źródło: poranny.pl)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie