UMKS Kielce gra ze Staco Niepołomice

- Plan na mecz jest taki, żeby zagrać lepiej niż w Katowicach, nie będę już zapowiadał, że chcemy wygrać - mówi Rafał Gil, trener UMKS Kielce.

Przed poniedziałkowym treningiem koszykarze UMKS rozmawiali o sytuacji i co należy zmienić, żeby praktycznie każdy mecz zaczynać od dużej straty, jak 0:9 z Mickiewiczem. - Problem nie jest w rozgrzewce, że niedostatecznie się rozgrzewamy, tylko w koncentracji. Ustalamy coś przed meczem, a po wyjściu na parkiet gramy coś zupełnie innego, wiemy, jaką akcję zagra przeciwnik, jaką zrobi zasłonę, a jednak nie potrafimy go powstrzymać. Jeden zawodnik mówi "sorry", drugi "sorry", trzeci "sorry", a punkty nam uciekają - tłumaczy Rafał Gil.

Jeśli koszykarze UMKS Kielce marzą jeszcze o awansie do fazy play off, a nie tylko o spokojnym utrzymaniu to koniecznie muszą zacząć wygrywać. Okazją do tego są dwa mecze, które zostały im w tym roku. Dzisiejszy z Niepołomicami i sobotni wyjazd do ostatniej w tabeli Cracovii. - Jest to dobry moment, żeby zapunktować i przełamać naszą niemoc (tylko jedna wygrana na sześć meczów - przyp. kw) na wyjazdach - dodaje trener UMKS.

- Jeżeli mecz nam idzie, to każdy zawodnik potrafi dobrze zagrać, a jeśli nie idzie, to brakuje nam dyscypliny w ataku i lidera, który w trudnych momentach mógłby poderwać zespół do walki - tłumaczy Rafał Gil.
W dzisiejszym meczu trener UMKS będzie miał do dyspozycji praktycznie wszystkich zawodników. Pod znakiem zapytania stoi jedynie występ Szymona Rzońcy, który nie zagrał w Katowicach z powodu odcisku na stopie, który zrobił się dzień przed meczem. Popularny "Sajmon" przez ostatnie dni używał specjalnej maści, a także zmienił obuwie.

W środowy wieczór dużą uwagę koszykarze UMKS będą musieli zwrócić na rozgrywającej Staco, Szymona Kunca, który od początku sezonu prezentuje dobrą formę, a w ostatnim meczu z Cracovią, wygranym 93:65 miał 10 asyst, zanotował 10 zbiórek (2 w ataku i 8 w obronie) i zdobył 14 punktów.