Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uroczysta rocznica pacyfikacji Żuchowca i Gębic. Władze zlekceważyli wydarzenie

Kazimierz CUCH
Jak zawsze wzruszający program przygotowały dzieci ze Szkoły Podstawowej w Godowie
Jak zawsze wzruszający program przygotowały dzieci ze Szkoły Podstawowej w Godowie Kazimierz Cuch
Władze gmin Pawłów, Brody i Kunów oraz powiatu starachowickiego, zlekceważyły niedzielne obchody 74 rocznicy pacyfikacji wsi, znajdujących się w ich gminach. Nie było nawet Sylwestra Kwietnia, działacza powiatowego Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Starachowicach, pochodzącego ze spacyfikowanych Gębic.

Najwyższym przedstawicielem władz samorządowych była Krystyna Cieślik, sołtys Godowa. Gębice i Żuchowice, kiedyś samodzielne wsie, dzisiaj są przysiółkami Godowa. W minionych latach, Sylwester Kwiecień, jako prezydent Starachowic, systematycznie bywał na obchodach rocznicy, bo wśród ofiar pacyfikacji Gębic jest rodzina Kwietniów.

Bez VIP-ów, ale uroczyście

Mimo to, podniosła uroczystość, na miejscu hitlerowskiego mordu 136 mieszkańców Gębic, Żuchowca, z gminy Pawłów, Dołów Biskupich z gminy Kunów i Krynek z gminy Brody, odbyła się w niedzielne popołudnie, przed pomnikiem poświęconym ofiarom mordu.

Tradycyjnie w 74 rocznicę pacyfikacji, przy pomniku ofiar, nas kraju lasu w Żuchowcu, zebrały się rodziny pomordowanych, uczniowie Szkoły Podstawowej w Godowie, pod kierunkiem Wandy Ciepielewskiej, dyrektor szkoły, strażacy z Kałkowa i Zespół Estradowy „Wiarusy”. Uczniowie przedstawili program okolicznościowy, a zespół „Wiarusy” wykonał wiązankę melodii, przygotowanych specjalnie na tę uroczystość. Otrzymali brawa widowni, na stojąco.

Uroczystą mszę św. za wszystkich poległych i pomordowanych, za wiarę, ojczyznę, prawa człowieka celebrował ksiądz kanonik Zbigniew Stanios, kustosz sanktuarium w Kałkowie, równocześnie proboszcz parafii, gdzie są dwie spacyfikowane wsie i wspomniany pomnik ofiar. Trzy delegacje, szkoły w Godowie, Nadleśnictwa Ostrowiec Świętokrzyski i Ochotniczej Straży Pożarnej w Kałkowie, złożyły wiązanki kwiatów.

Ofiary z kilku wsi

W dwóch pacyfikacjach tych czterech wsi, 24 maja i 11 listopada 1943 roku zginęło 136 osób, dziś znajdujących się w trzech gminach. Największe ofiary ponieśli mieszkańcy Gębic i Żuchowca. Zapiski historyczne mówią o zamordowaniu 65 mieszkańców Gębic i Żuchowca, najwięcej z rodzin Surmów, Koniarzów, Gęburów, Szczałubów, Orczyków, Kwietniów, Jeżewskich, Gryzów i Maciągów.

W czasie pierwszej pacyfikacji dokonanej 24 maja, żandarmi hitlerowscy podpalili Gębice z dwóch stron, od Dołów Biskupich i od sąsiedniego Godowa. Mężczyzn wypędzali z domów i grupami rozstrzeliwali w pobliskim lesie, gdzie dziś stoi pomnik.

Druga pacyfikacja miała miejsce w rocznicę niepodległości Polski, 11 listopada 1943 roku. Hitlerowcy podpalili zabudowania ocalałe z poprzedniej pacyfikacji. Mężczyźni wcześniej uciekli do lasu. We wsiach Gębice i Żuchowiec zostali tylko starcy, kobiety i dzieci. Zginęło wtedy 27 osób, w tym 10 kobiet i ośmioro dzieci w wieku od 2 miesięcy do 14 lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie