W 77. rocznicę Tragedii Kurzelowskiej przedstawiciele władz gminy Włoszczowa na czele z burmistrzem Grzegorzem Dziubkiem, wicestarosta włoszczowski Łukasz Karpiński, były radny powiatowy i miejski Henryk Rogula, rodziny pomordowanych i mieszkańcy złożyli wiązanki przy zbiorowej mogile upamiętniającej te wydarzenia.
Uroczystość rozpoczęła się mszą świętą w Kościele Parafialnym w Kurzelowie pod przewodnictwem proboszcza parafii Kurzelów księdza Jacka Bonio. Następnie delegacje złożyły kwiaty przy zbiorowej mogile, zapalono znicze oraz odczytano Apel Poległych.
- Do tej pory historycy zastanawiają się, jaka była prawdziwa przyczyna pacyfikacji wsi, czy wyłącznie za pomoc okolicznym partyzantom? Może była to pacyfikacja „za nic”, tak jak w wielu innych wsiach, gdzie ofiarami niemieckiego bestialstwa byli po prostu Polacy. Czas zaciera ślady, ale są też i takie tropy, które wskazują na to, że sąsiadów wydał mieszkaniec Kurzelowa. O tym, co stało się 27 listopada 1943 roku przypomina potomnym dziś odczytany ponownie wiersz "Straceni". W tym dniu zginęło 20 osób, a cztery zostały wywiezione do obozów koncentracyjnych - przypomina Iwona Boratyn, rzecznik prasowy Urzędu Gminy Włoszczowa.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?