Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędniczka mobingowana przez swojego kierownika? - szczegóły sprawy

Agata KOWALCZYK
A. Piekarski
Złożyła skargę do Państwowej Inspekcji Pracy, która nie wykluczyła, że pracownica może mieć rację. 40 procent przesłuchanych świadków potwierdziło, że w referacie panuje napięta atmosfera.

W ratuszu huczy od plotek o mobingowanej pracownicy. - Prawdą jest, że wpłynęła skarga od jednej z urzędniczek na kierownika referatu. Kobieta uważa, że jest przez niego mobingowana - informuje sekretarz miasta Janusz Koza. - Jej bezpośredni przełożony jest bardzo wymagający, o bogatym doświadczeniu, wiedzy i kwalifikacjach. Zwłaszcza ta pierwsza cecha może być różnie odbierana przez pracowników. W skardze był różne zarzuty, między innymi, że przełożony wydaje polecenia na siedząco.

Pracownica złożyła skargę do Państwowej Inspekcji Pracy. - Jej pracownicy nie potwierdzili zarzutów i stosowania mobingu przez kierownika - twierdzi sekretarz. - Ani my, ani inspektorzy nie mogli tego zrobić, bo tylko sąd ma prawo orzec czy doszło do mobingu, czy nie.

Kiedy do sądu?

Kiedy do sądu?

Stosowanie mobingu może potwierdzić tylko sąd. Zgodnie z polskim prawem rozpatrzy on sprawę tylko w dwóch przypadkach: jeśli pracownik przedstawi dowody, że z powodu mobingu poniósł uszczerbek na zdrowiu albo musiał odejść z pracy. Jeśli żaden z tych warunków nie zostanie spełniony, wówczas sąd oddali sprawę. Przed złożeniem pozwu najlepiej jest poradzić się w Państwowej Inspekcji Pracy, jak należy złożyć pozew.

Z MOBINGIEM TYLKO DO SĄDU

- Nasi pracownicy nie mogą stwierdzić mobingu, ale mogą ocenić, co dzieje się w firmie i czy istnieje system zapobiegania mobingowi, który pracodawca ma obowiązek wprowadzić. Przesłuchaliśmy świadków i 40 procent z nich przyznało, że w referacie panuje atmosfera nerwowości, napięcia i zastraszania. A to już może prowadzić do mobingu - przyznaje Barbara Kaszycka, rzecznik prasowy Państwowej Inspekcji Pracy w Kielcach. - Zaleciliśmy podjęcie działań, które w przyszłości mają zapobiec jego powstaniu. Najważniejsze jest wprowadzenie systemu szybkiego dowiadywania się przez pracodawcę o konfliktach, czy napięcia między pracownikami. Wówczas może on szybko zareagować, na przykład przenieść jednego z pracowników do innego wydziału.

TO NIE PIERWSZA SKARGA

- Dostosujemy się do zaleceń inspektorów, zastanawiamy się nad wprowadzeniem infolinii dla pracowników, aby mogli informować o niepokojących zjawiskach. Nie można powiedzieć, że do tej pory nic nie zrobiliśmy. Na przykład powstał kodeks etyki urzędnika, w którym opisaliśmy, jak pracownicy powinni się zachowywać wobec siebie - przypomina sekretarz.

Dodaje, że pracownica została przeniesiona do innego referatu w tym samym wydziale.

Inni pracownicy urzędu przypominają, że ich koleżanka kilka lat temu pracowała w innym wydziale i także posądziła ówczesnego kierownika o mobing.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie