W Bałtowie będzie taniej

-Warunki są bardzo dobre, prawdziwie zimowe, śnieg jest zmrożony, a trasa równa - zapewnia Zdzisław Maniara, współwłaściciel ośrodka narciarskiego "Baba Jaga" w Bodzentynie.
Także w Krajnie utrzymuje się ujemna temperatura i nie ma śladu odwilży. - Śnieg jest twardy, zmrożony a warunki idealne do jazdy - informuje Michał Mika z ośrodka narciarskiego "Sabat" w Krajnie.
Narciarze mogą korzystać z wyciągów w ośmiu ośrodkach, wszędzie warunki są bardzo dobre. W Bałtowie przybyło śniegu i jest go od 105 do 115 centymetrów, zależnie od trasy. W Niestachowie, Kielcach na Stadionie i Telegrafie biała pokrywa ma około metr grubości. Niewiele cieńsza jest w Krajnie i wynosi od 60 do 90 centymetrów. W Tumlinie pod nartami mamy od 50 do 80 centymetrów, a w Bodzentynie i Konarach pół metra.
W Sandomierzu wyciąg miał ruszyć w środę, ale niestety pogoda pokrzyżowała plany. - Zrobiło się cieplej, śnieg się topi i miejscami trawa zaczyna wyglądać. Nie mamy zapasów, aby przysypać przeciery czy nawet usypać podjazd do wyciągu - przyznaje Jacek Dziadoń z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sandomierzu. - Nie załamujemy rąk może uda się gdzieś zgarnąć trochę śniegu i popołudniu trasę przygotujemy.
W Bałtowie od soboty, 19 stycznia taniej zapłacimy za korzystanie w wyciągów narciarskich. Jeden wjazd orczykiem od poniedziałku do piątku będzie kosztował 2 złote, a w weekendy i święta 2,5 zł. Do tej pory narciarze płacili 50 groszy więcej. Znamy też cenę za bilet na kolejkę krzesełkową, która zostanie uruchomiona prawdopodobnie w przeszłym tygodniu. W zwykłe dni zapłacimy 3 złote a w soboty, niedziele i święta 3,5 zł.