W Bielinach, Sitkówce i Chęcinach dziękowali za plony. Były piękne wieńce, dużo pyszności i muzyki (zdjęcia)

Wszystko było jak za dawnych lat. Msza święta, w której lud dziękuje Bogu za to, że zesłał urodzaj, a ksiądz błogosławi owoce ziemi, potem barwny korowód i ośpiewanie wieńców dożynkowych, na koniec biesiada do późnej nocy przy chlebie, winie i muzyce.

W gminie Bieliny dożynki połączono z wojewódzkim zakończeniem wakacji, ale nie tylko.

OTWORZYLI CENTRUM

Przed nabożeństwem i pochodem wieńców do świątyni odbyło się uroczyste otwarcie budynku Centrum Tradycji i Turystyki Gór Świętokrzyskich. - Cieszę się, że Bieliny zaczynają mieć swoje centrum. Mam nadzieję, że ono zintegruje mieszkańców i stanie się miejscem aktywności lokalnej - przemawiał do zgromadzonych wójt gminy, Sławomir Kopacz. Następnie uczestnicy przemaszerowali na stadion sportowy, gdzie po mszy rozpoczęła się artystyczna część święta plonów. Były występy kapel ludowych i konkursy.

CHLEB - NAJWIĘKSZY SKARB

Dożynki gminne w Sitkówce-Nowinach w tym roku odbyły się w miejscowości Bolechowice. To na plac przed tamtejszą szkołą podstawową spod kościoła w sąsiedniej Woli Murowanej przeszedł korowód wieńców. Na miejscu przywitał wszystkich gospodarz gminy, wójt Stanisław Barycki. - Dziś jest święto plonów i podsumowanie trudnej pracy rolników. Dziękujemy Panu Bogu za największy skarb, jakim jest chleb - mówił.

Po mszy był obiad dożynkowy, następnie przygrywała kapela Andrus z Nowin, Zespół Pieśni i Tańca Wierna Rzeka, wieczorem zaś rozpoczęła się dyskoteka w rytm przebojów disco polo.

DOŻYNKI Z PIRANIĄ

Mszą świętą zainaugurowano dożynki gminne w Chęcinach. W tym roku święto plonów zorganizowano w miejscowości Łukowa. Po nabożeństwie pochód z wieńcami ulicą, wzdłuż której ustawiono pięknie przybrane snopki, przeszedł na boisko przy szkole. Mieszkańców i gości powitał burmistrz Chęcin, Robert Jaworski. W części nieoficjalnej grały ludowe kapele i zespoły, rozśmieszał kabaret Pirania. Na zakończenie wystąpiły gwiazdy wieczoru - zespoły Focus i Singers.