W Bilczy będzie kompleks wypoczynkowy. Mieszkańcy podpowiedzą co się tam znajdzie

Kompleks za bilczańskim kościołem zajmuje w sumie niemal 10 hektarów. - To będą takie zielone płuca, gdzie mieszkańcy będą mogli wypocząć, zrelaksować się. Dlatego zwrócimy się do nich po pomoc w wyborze przeznaczenia tego miejsca - tłumaczy wójt Morawicy Marian Buras.

Gmina od Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej zakupiła grunty w Bilczy o powierzchni 7,7 hektara za cenę niemal 115 tysięcy 700 złotych. - Znajdują się one za kościołem, w pobliżu nowych osiedli, gdzie osiedliło się już tysiące ludzi. Wcześniej nabyliśmy już tam 2 hektary, które razem z nowo zakupionymi utworzą duży kompleks - informuje Marian Buras.

LUDZIE MAJĄ GŁOS

Władze Morawicy myślą o tym, by teren służył celom rekreacyjno-wypoczynkowym, może sportowym. - Obecnie w Bilczy mieszka 3,5 tysiąca osób. Docelowo będzie ich około 5 tysięcy. Chcielibyśmy, aby traktowały one Bilczę nie tylko jako sypialnię, gdzie wracają po pracy, ale też miejsce relaksu. Dlatego to właśnie mieszkańców zapytamy, co w tym miejscu powinno powstać, czego im brakuje - wyjaśnia wójt Buras.

Gmina na swojej stronie internetowej zamieści informację na temat gruntów w Bilczy, mapkę wyznaczającą ich granicę. - Nie wykluczamy rozprowadzania wśród mieszkańców ankiet, za pomocą których mogliby się wypowiedzieć, co widzą na tych terenach - mówi wójt.

SZKOLENIE DLA MŁODYCH

Sam nie chce sugerować niczego lokatorom bilczańskich osiedli, ale przyznaje, że podoba mu się pomysł utworzenia w tym miejscu pola do gry w minigolfa.

- To byłoby połączenie przyjemnego z pożytecznym. Młodzi ludzie mogliby się tu uczyć gry tak przydatnej obecnie w kręgach biznesowych. Przy minigolfie mogłyby odpoczywać całe rodziny, to sympatyczna rozrywka - tłumaczy Marian Buras.

Jednak ostateczny głos, jak wykorzystać 10 hektarów w Bilczy należy do mieszkańców. - Gdy poznamy ich sugestie i podejmiemy decyzję, na co przeznaczyć to miejsce, ogłosimy konkurs na koncepcję zagospodarowania terenu - zapowiada wójt Morawicy.