W Ciekotach święcili zgodnie ze staropolską tradycją (WIDEO, zdjęcia)

Setki mieszkańców okolicznych miejscowości ale też tych bardziej oddalonych zjechało w Wielką Sobotę do Ciekot w gminie Masłów. To właśnie tam w samo południe odbyło się uroczyste święcenie pokarmów. Magnesem, który przyciągnął tak wiele osób była otoczka i urok wydarzenia. Święcenie nawiązywało bowiem do dawnej wielkanocnej tradycji. Święconki nie są trzymane przez wiernych, ale ustawiane na stołach i ławach. Święcący je duchowny przyjeżdża natomiast bryczką, jak to dawniej bywało. Chodzi bowiem o nawiązanie do tradycji sprzed ponad stu lat, z czasów Stefana Żeromskiego, kiedy funkcjonowały dwory.

- Spotykamy się tutaj od 2011 roku i wraz z biskupem Marianem Florczykiem staramy się stworzyć atmosferę, który mogłaby nas choć po części przenieść do tych świąt kiedy święcono pokarmy przy dworach. Chcemy aby to było wydarzenie turystyczne, ale przede wszystkim duchowe, które pozwala szczególnie tym młodym spojrzeć na święta przez trochę inny pryzmat. Rozpoczynamy je wspólnie z mieszkańcami, składamy sobie, potem święcimy pokarmy, a w koszykach mamy tradycyjne pokarmy. Potem po rezurekcji bo tak to dawniej w Masłowie i górach świętokrzyskich bywało wędrują te wszystkie pokarmy na stół. Najpierw dzielimy się jajkiem składając sobie życzenia, a potem wszystkie inne potrawy solimy, dodajemy chrzanu i staramy się od tego zacząć święta Wielkiejnocy – powiedział nam Tomasz Lato, wójt Gminy Masłów.

Zgodnie z tradycją pod Centrum Edukacji i Kultury „Szklany Dom”, gdzie odbywało się święcenie, wójt Tomasz Lato oraz biskup Marian Florczyk przyjechali bryczką. Chwilę później wójt odczytał fragment listu Stefana Żeromskiego pisanego we Lwowie w kwietniu 1892 roku do narzeczonej Oktawii, którego treść pokazywała jak trudne to były czasy. – Jakże to inna tęsknota. Tak sobie stoję przed państwem i myślę że być może my dziś nie potrafimy docenić tego co mamy. Nie potrafimy spojrzeć na życie przez pryzmat szczęścia i dobrobytu – mówił wójt Tomasz Lato.

Później swoje umiejętności zaprezentowali młodzi artyści z terenu gminy Masłów. Po zakończeniu tej części głos zabrał biskup Marian Florczyk, który na wstępie również nawiązał do fragmentu listu odczytanego przez wójta i trudności jakie wówczas doskwierały żyjącym w tamtych czasach. Następnie poświęcił pokarmy przyniesione przez uczestników.

Na zakończenie każdy mógł poczęstować się przygotowanym przez członków Zespołu Pieśni i Tańca Ciekoty białym barszczem.