[galeria_glowna]
- Zostawiłem samochód na parkingu i poszedłem do banku - opowiadał nam później właściciel auta. - Nagle ktoś w banku zawołał, że pali się samochód. Okazało się, że mój, który kupiłem w zeszły czwartek. Z pomocą innych, nie tylko podręcznymi gaśnicami, ale i większymi z banku próbowaliśmy stłumić ogień, który był pod maską. Udało się to dopiero strażakom.
Na czas akcji, która uratowała jeepa ruch na ul. Wesołej zamknęli policjanci. Na ich oczach, po kilkunastu minutach zderzyły się volkswagen golf z peugeotem 406. Nikomu nic się nie stało, ale blacharze i lakiernicy będą potrzebni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?