W gminie Krasocin! Firma, która wygrała przetarg zrezygnowała z odbioru śmieci

Firma Czystopol z Włoszczowy wygrała przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych od mieszkańców gminy Krasocin. Złożyła najtańszą ofertę spośród pięciu startujących firm. Zgodziła się wywozić śmieci od 1 lipca 2013 do końca 2014 roku za około 350 tysięcy złotych brutto. Ceny oferowane podczas tego przetargu były bardzo zróżnicowane - od około 350 tysięcy zaproponowanych przez Czystopol, do około 1 miliona złotych, którą chciały firmy śmieciowe z Tarnobrzega i Sędziszowa.

Wójt gminy Ireneusz Gliściński 15 maja podpisał umowę z włoszczowską firmą. Krasocin był pierwszą gminą w powiecie włoszczowskim, która wybrała firmę świadczącą usługi porządkowe. Dzięki temu, że przetarg udało się zamknąć dużo niższą kwotą, niż gmina zabezpieczyła w budżecie, skorzystali na tym mieszkańcy, zwłaszcza ci, którzy zdecydowali się segregować śmieci. Rada Gminy Krasocin obniżyła stawki za odpady segregowane z 5 do 3 złotych. Wszyscy byli bardzo zadowoleni.

Tymczasem już 2 lipca, a więc dzień po wejściu w życie nowej ustawy śmieciowej właściciel firmy Czystopol poinformował nagle władze gminy, że… wycofuje się z umowy. - Przeliczyliśmy się, zaoferowaliśmy za niską cenę - mówi Mirosław Bielas, właściciel Czystopolu.

Firma liczyła na wygrane przetargi w innych świętokrzyskich gminach, między innymi na rynku kieleckim, a udało się jej wygrać tylko w Krasocinie. Dowiedzieliśmy się, że nie opłaca się jej odbierać śmieci z jednej gminy.

Gwoździem do trumny, jak mówi Mirosław Bielas, była też podwyżka cen od 1 lipca na wysypisku śmieci we Włoszczowie o 20 złotych za tonę odpadów zmieszanych oraz wprowadzenie opłaty za popiół - 150 złotych za tonę, który miał być przyjmowany za darmo. - Lepiej wycofać się wcześniej, niż paść - mówi szef Czystopolu, który planuje w najbliższym czasie zwolnić część załogi. - Trzeba ratować firmę. Usługi dalej będziemy świadczyć, nie likwiduję firmy - twierdzi Mirosław Bielas.

Optymistyczną wiadomością jest to, że do 30 września firma Czystopol będzie jeszcze obsługiwać gminę Krasocin w zakresie wywozu śmieci. - Jeszcze w tym miesiącu zostanie rozstrzygnięty nowy przetarg na odbiór śmieci od 1 października 2013 do końca 2014 roku. Czystopol zobowiązał się również do pozostawienia mieszkańcom pojemników na śmieci na czas nieokreślony - mówi wójt Krasocina Ireneusz Gliściński. - Ja kosze udostępnię na gminie Krasocin i nie będę ich zabierał - obiecuje Mirosław Bielas.

Właściciel Czystopolu liczy na to, że dzięki temu, że zgodził się zabierać śmieci od mieszkańców gminy Krasocin przez trzy najbliższe miesiące i chce im zostawić kosze, gmina nie naliczy mu kary za rozwiązanie umowy z jego winy. - Nie ma takiej opcji - odpowiada wójt Gliściński. - To byłoby działanie na szkodę gminy. Zgodnie z umową zawartą 15 maja nałożona zostanie kara w wysokości 20 procent wartości przetargu, czyli około 70 tysięcy złotych. Oczywiście ta kara zostanie pomniejszona o trzy miesiące, podczas których firma będzie realizować usługę odbioru śmieci z naszej gminy. Karę musimy naliczyć - twierdzi Ireneusz Gliściński. Kara za odstąpienie od umowy, jak się dowiedzieliśmy, będzie i tak dużo niższa, niż koszty, jakie firma Czystopol musiałby ponieść w związku z realizacją umowy przez półtora roku.

Wójt Krasocina uspokaja mieszkańców gminy, że jeszcze pod koniec tego miesiąca zostanie rozstrzygnięty nowy przetarg na odbiór odpadów komunalnych. - Pod koniec lipca będzie wiadomo, kto będzie nowym odbiorcą odpadów. Nowa firma wejdzie na nasz teren bez uszczerbku dla mieszkańców. Stawki za śmieci będą na tym samym poziomie, co obecnie - obiecuje Ireneusz Gliściński. Tymczasem w niektórych sołectwach brakło już worków na śmieci segregowane. - Zgłosiliśmy to firmie Czystopol, mają dowieść - uspokaja wójt.