W hołdzie powstańcom przemierzyli historyczny szlak ze Słupczy do Sandomierza

Większość uczestników wydarzenia, jak co roku, stanowiły osoby należące do Związków Strzeleckich.

Marsz rozpoczął się rano w Słupczy. To w tej wiosce w lutym 1863 roku oddział powstańczy starł się z wojskami carskimi.
Pierwszy odcinek prowadzący do Gór Wysokich pokonała również 30-osobowa grupa dzieci, wraz z nauczycielami, ze szkoły w Górach Wysokich.
Piechurzy zatrzymali się na cmentarzu w tej wiosce, gdzie znajduje się mogiła kryjąca ciała 28 powstańców, którzy zginęli w bitwie pod Słupczą. Znicze zapalili również przy drugiej zbiorowej mogile - w Dwikozach. Następnie przez Mściów, Kamień oraz Góry Pieprzowe dotarli do Sandomierza. Wędrowanie zakończyli wieczorem przed Bramą Opatowską, gdzie 153 lata temu wznoszone były powstańcze barykady.

W niedzielę rano w kościele pod wezwaniem świętego Józefa odprawiona została msza święta w intencji powstańców styczniowych.
Później na Rynku Starego Miasta odbyło się uroczyste zakończenie marszu. Osoby, które trzy razy pokonały trasę otrzymały patenty i Odznakę Marszową. Byli w tej grupie Marta i Piotr Korzynkowie. Ich 12-letnia córka Ola była najmłodszą uczestniczką marszu. Szła po raz pierwszy.
- Udział w marszu to dobra lekcja historii i patriotyzmu. Warto być w tak ważnych dla naszych dziejów miejscach, poznawać historię oraz docenić to, w jakich czasach żyjemy - powiedziała Marta Korzynek.

Nagrody otrzymali laureaci przeprowadzonego w czasie marszu konkursu historycznego na temat powstania styczniowego. Na zakończenie pod tablicą upamiętniającą poległych w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 roku złożone zostały wieńce i wiązanki kwiatów.
Organizatorem Marszu Szlakiem Puławiaków jest Jednostka Strzelecka 2018 w Sandomierzu.