W ich warsztacie powstają naprawdę unikatowe przedmioty! Poznajcie youtuberów "Technikanalie" ze Stąporkowa

"Technikanalie", czyli Maciek "Landryn", Tomek "Nicpoń" i Olek "Olo" ze Stąporkowa nagrywają swoje poczynania podczas tworzenia różnego rodzaju maszyn i rzeźb. Pomysłodawcom założenia kanału na Youtube jest Olek, który jak sam podkreśla:

Dokładnie przemyślałem swoją wizję i postanowiłem się nią podzielić z chłopakami. Maćka było troszeczkę ciężko namówić... zastanawianie się nad tym tematem zajęło mu jakieś 3 godziny. Tomek natomiast zgodził się natychmiast.

Olek "Olo" zorganizował spotkanie, na którym przedstawił plan działania. Określił kontent kanału oraz zaproponował pierwsze pomysły na odcinki. Gdy zapytaliśmy go skąd czerpie inspiracje, śmiało odparł:

Wstaję rano i włączam muzykę techno, a pomysły same wpadają mi do głowy.

Każdy z youtuberów z kanału "Technikanalie" wnosi do odcinków inną wiedzę, umiejętności i pomysły. Różne wykształcenie oraz odrębny fach pomagają im w codziennych nagrywkach. Olek posiada ogromne umiejętności informatyczne i potrafi znakomicie montować filmy. Maciek jest spawaczem, a od dziecka interesuje się również motoryzacją. Tomek to knifemaker i zajmuje się produkcją noży.

Ich dziedziny są również inspiracją do odcinków. Zaciekawieni Maciek i Olek poprosili knifemakera Tomka, aby podzielił się z nimi swoją wiedzą, a następnie nauczył robienia noży. Poczynania youtuberów z tym tematem obejrzeć możecie na ich kanale:

Maciek "Landryn", Tomek "Nicpoń" i Olek "Olo" są samowystarczalni. Stoją zarówno za i przed kamerą. Tomek śmiało stwierdza:

Jeżeli chodzi o filmy to kamera tak naprawdę przechodzi z rąk do rąk. We trzech jesteśmy scenarzystami, reżyserami, dźwiękowcami i operatorami, a finalnie wszystko montuje później Olek.

"Technikanalie" tworzą filmy dla każdego, ponieważ łączą przydatną teorię i praktykę z rozrywką. Celem kanału Olka, Maćka i Tomka jest zachęcenie widzów do próbowania nowych rzeczy. Z ich filmików w humorystyczny sposób możemy dowiedzieć się, jak zrobić noże lub piec do topienia aluminium. Grupa od początku wiedziała, jaki kontent chce tworzyć.

Już na pierwszym spotkaniu ustaliliśmy, żeby to były filmiki instruktażowe, ale z elementami rozrywki. Nie uczymy i nie pokazujemy szczegółów, jak coś zrobić. Jeżeli widz chciałby odcinek tylko o technice wykonania danego przedmiotu wtedy jesteśmy w stanie taki materiał przygotować. Teraz łączymy to z dobrym żartem, aby zachęcić ludzi do nas.

Najwięcej zabawy podczas kręcenia, ale również największy trud "Technikanalia" mieli podczas nagrywania pierwszego odcinka na ich kanał. Jak sami przyznają uczyli się dopiero obycia z kamerą.

To były nasze pierwsze podejścia i zmagania. Nagranie 11-minutowego filmiku to była prawdziwa męka. Niektóre scenki powtarzaliśmy po 20 razy!