W Kielcach cofną zgodę na składowanie chemikaliów. Usuną odpady

O tej sprawie szeroko pisaliśmy we wrześniu. Przypomnijmy. Warszawska firma, która się zajmuje składowaniem odpadów chemicznych, dzierżawi działkę przy ulicy Krakowskiej od firmy Agroma. Kilka miesięcy temu okazało się, że ich działalność jest niezgodna z przepisami, jakie widnieją w zezwoleniu. Setki kontenerów i beczek zgromadzone są na placu należącym do Agromy. Dlatego od kilku tygodni Urząd Miasta w Kielcach walczy z firmą, żeby usunęła chemikalia. - Firma powinna je magazynować w pomieszczeniu zamkniętym, o szczelnym podłożu, a trzyma je pod chmurką. Odpady znajdują się także poza terenem działki, na której mają być składowane - wyjaśniał nam miesiąc temu Ryszard Muciek, dyrektor Wydziału Usług Komunalnych i Zarządzania Środowiskiem w kieleckim urzędzie miasta.

Dodatkowo gleba na działce została skażona. Tak wynika z badań, jakie kilka miesięcy temu przeprowadzili pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Kielcach. Badania wykazały, że z beczek i kontenerów są wycieki, co doprowadziło do skażeń gleby. Pozwolenie na składowanie firma otrzymała od miasta w maju zeszłego roku. Pierwszy sygnał ze strony miasta do firmy wpłynął 30 sierpnia. Wtedy ratusz wystosował do właścicieli warszawskiej firmy pismo, by niezwłocznie usunęli odpady. Już 27 czerwca urząd miasta w Kielcach o rażącym naruszeniu warunków decyzji o pozwoleniu na składowanie odpadów poinformował Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Kielcach. Co ciekawe, już 29 czerwca właściciele firmy zobowiązali się do wywózki odpadów i zrekultywowania terenu przy ulicy Krakowskiej do 30 lipca. Nie zrobili jednak tego.

W poniedziałek, 1 października, i we wtorek, 2 października teren sprawdzali zarówno pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Kielcach, jak i pracownicy Wydziału Usług Komunalnych i Zarządzania Środowiskiem z kieleckiego ratusza. Byli też kieleccy strażnicy miejscy, którzy działkę patrolują. Gdy my byliśmy na miejscu, teren nadal nie został uprzątnięty.

- W poniedziałek, 1 października odbyła się wizja sprawdzająca w terenie, czy wezwanie do usunięcia odpadów zostało zrealizowane. We wtorek trwały jeszcze czynności na terenie składowiska. Myślę, że w ciągu kolejnych dwóch tygodni zostanie wydana decyzja cofająca zezwolenie na składowanie odpadów. Zmierzamy do tego, żeby najdalej do końca miesiąca być gotowym do przystąpienia do wykonawstwa zastępczego. To znaczy, że miasto na koszt spółki wykona usunięcia i utylizacji tych odpadów - informuje Ryszard Muciek, dyrektor Wydziału Usług Komunalnych i Zarządzania Środowiskiem w kieleckim urzędzie miasta.

Przypomnijmy, że to nie pierwszy przypadek szkodliwego składowania odpadów chemicznych w naszym regionie. Podobne składowisko, zresztą prowadzone przez tę samą firmę co przy Agromie, jest w Nowinach przy ulicy Perłowej. Tam również przedsiębiorcy została wydana decyzja o cofnięciu zgody na składowanie odpadów. Przedsiębiorca został przez Starostwo Powiatowe w Kielcach zobowiązany do uprzątnięcia odpadów, jednak do tej pory tego nie zrobił.

Przygotowanie grzybów - krok po kroku - do spożycia, suszenia, mrożenia, marynowania	Praca marzeń, czyli TOP 10 wyjątkowych stanowisk pracy
TOP 10 polskich przysmaków w zagranicznym wydaniu	Oglądasz KUCHENNE REWOLUCJE? Oto QUIZ dla ciebie
Muszka owocówka. 10 sposobów jak się jej pozbyć z kuchni	Najdziwniejsze pytania w "Milionerach" [QUIZ]