MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Kielcach podczas obchodów 70 rocznicy powstania Świętokrzyskiej Brygady Narodowych Sił Zbrojnych odsłonięto tablicę poświęconą biskupowi Sobalkowskiemu

Iza BEDNARZ [email protected]
Tablicę odsłonił Ireneusz Turski, żołnierz Brygady Świętokrzyskiej NSZ.
Tablicę odsłonił Ireneusz Turski, żołnierz Brygady Świętokrzyskiej NSZ. Aleksander Piekarski
Kombatanci, młodzież, delegaci Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych z całej Polski uczestniczyli w Kielcach w uroczystościach 70 rocznicy powstania Świętokrzyskiej Brygady Narodowych Sił Zbrojnych i odsłonięciu tablicy poświęconej kapelanowi żołnierzy wyklętych biskupowi Szczepanowi Sobalkowskiemu.

Uroczystości odbyły się w niedzielę w Zespole Szkół Katolickich diecezji kieleckiej imienia Św. Stanisława Kostki, gdzie prefektem, a następnie dyrektorem Gimnazjum biskupiego był w latach 1929 - 1939 ksiądz Szczepan Sobalkowski.

- Był oddanym nauczycielem i wychowawcą młodzieży, wiernym głosicielem kultu Maryi Jasnogórskiej - wspominał postać biskupa Szczepana Sobalkowskiego ksiądz Radosław Sobalkowski, jego stryjeczny wnuk. Po wybuchu II wojny światowej ksiądz Szczepan Sobalkowski został mianowany przez biskupa kieleckiego Czesława Kaczmarka kapelanem Narodowych Sił Zbrojnych Okręgu V Kielecko - Radomskiego. W czasie okupacji prowadził tajne nauczanie i posługę duszpasterską wśród żołnierzy NSZ. Po wojnie został mianowany rektorem kieleckiego seminarium duchownego. W 1950 roku został aresztowany pod zarzutem współpracy z NSZ i osadzony w więzieniu na Zamkowej. W 1954 roku po trzech latach przesłuchań stanął przed Sądem Wojskowym w Warszawie. Oskarżono go o współpracę z okupantem niemieckim, podburzanie ludności polskiej przeciwko ZSRR, wychowywania księży i alumnów w atmosferze wrogości wobec ustroju komunistycznego. W sfingowanym procesie (podobnie jak w przypadku biskupa Kaczmarka) skazano go na siedem lat więzienia, utratę praw obywatelskich na 4 lata i przepadek mienia. Z więzienia wyszedł przedterminowo w 1956 roku ciężko chory, ale dopiero po "odwilży październikowej" mógł wrócić do swoich obowiązków w seminarium. Był biskupem jednego dnia. Zmarł 12 lutego 1958 roku, następnego dnia po przyjęciu sakry biskupiej podczas odprawiania mszy św. w Częstochowie na Jasnej Górze. Do tej pory nie doczekał się procesu rehabilitacyjnego.

- Myślę, że już czas podjąć takie działania - powiedział nam ksiądz Jacek Kopeć, dyrektor Zespołu Szkół Katolickich imienia Św. Stanisława Kostki.

Po odsłonięciu tablicy i mszy św. w intencji zmarłych żołnierzy Świętokrzyskiej Brygady Narodowych Sił Zbrojnych i innych żołnierzy wyklętych odbyła się sesja naukowa, w której historycy przypomnieli dzieje tej wyjątkowej formacji, utworzonej 10 sierpnia 1944 roku pod dowództwem majora Antoniego Szackiego "Bohuna". Koncentracja oddziałów NSZ w lasach świętokrzyskich trwała od czerwca 1944 roku. Przez kolejne miesiące dowództwo brygady prowadziło walki zaczepne z Niemcami i z oddziałami partyzantki komunistycznej. Po upadku Powstania Warszawskiego Komitet Wykonawczy Organizacji Polskiej, której podlegało NSZ, podzielił oddziały na obszary. Decyzją dowódcy NSZ generała Zygmunta Broniewskiego, oddziały te miały stopniowo wygaszać swoją aktywność i wycofywać się na ziemie zachodnie, żeby przebić się do wojsk alianckich i tam służąc w armii czekać na wyzwolenie ziem "Polski piastowskiej" przez żołnierzy amerykańskich i armię generała Andersa (taką koncepcję niepodległej Polski wyznawali członkowie Obozu Narodowo - Radykalnego - Związku Jaszczurczego). Taki rozkaz dostała również Brygada Świętokrzyska, liczącą ponad 1000 żołnierzy.

- Ci żołnierze wierzyli, że mają czekać w gotowości, żeby wyzwolić Polskę spod okupacji sowieckiej. Dlatego przedzierali się na Zachód, szkolili w alianckich wojskach, żeby w dogodnym momencie wrócić tu jako cicho ciemni i rozpocząć konstruowanie zbrojnych oddziałów. Spodziewali się, że wcześniej, czy później wybuchnie III wojna światowa, bo dojdzie do konfliktu amerykańsko - sowieckiego. Oni nigdy nie złożyli broni i nie zostali pokonani - podkreślał Karol Wołek, wiceprezes Zarządu Głównego Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych.

Żołnierze Brygady Świętokrzyskiej (poza oddziałem porucznika Stanisława Grabdy "Bema") przedostali się przez granicę do Czech, gdzie podporządkowana została wojskom alianckim. 6 sierpnia 1945 roku z rozkazu naczelnego dowództwa wojsk alianckich Brygada Świętokrzyska została rozbrojona. Część żołnierzy znalazła zatrudnienie w ośrodkach przemysłowych w Niemczech, część została włączona do utworzonych kompanii wartowniczych wojsk amerykańskich na terenach Niemiec, Belgii i Francji. Dziś pamięć o Brygadzie Świętokrzyskiej NSZ podtrzymują członkowie rodzin i pasjonaci historii. Jak informuje Karol Wołek, wiceprezes Zarządu Głównego Związku Żołnierzy NSZ, w Polsce żyje jeszcze kilkunastu żołnierzy NSZ, w tym trzech Brygady Świętokrzyskiej.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie