W Kielcach szykują się do zamknięcia Sandomierskiej

Przygotowania do remontu ulicy Sandomierskiej, na odcinku od Śląskiej do Szczecińskiej zaczęły się od wycięcia dwóch drzew rosnących w pasach rozdzielających jezdnie na wysokości "Suponu". W tym miejscu budowany jest łącznik, który umożliwi zjazd z zamkniętego pasma drogi.

- Zmiany w organizacji ruchu wprowadzimy w nocy ze środy na czwartek. Wówczas zostanie zamknięta jezdnia południowa, czyli ta od strony ulicy Zagórskiej. Ruch w oba kierunki będzie się odbywał drugim pasem - informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

Południowa jezdna Sandomierskiej będzie zamknięta tuż przed skrzyżowaniem z ulicą Małopolską i jednym pasem ruch będzie się odbywał do skrzyżowania z ulicą Szczecińską, również przez nie.
Zmieni się lokalizacja przystanków autobusowych. Ten znajdujący się przed zakładem energetycznym zostanie przesunięty w rejon siedziby straży pożarnej. Autobusy jadące w stronę granicy miasta będą się zatrzymywały na wysokości prokuratury a nie w pobliżu pawilonów przy Sandomierskiej 154.
Kierowcy nie dojadą od strony ulicy Sandomierskiej do zakładu energetycznego, "Suponu" oraz marketu " Biedronka." Dojazd będzie możliwy od strony ulicy Śląskiej zgodnie z wytyczonymi objazdami. Do ulicy Śląskiej będzie można się dostać tylko od strony ulicy Domaszowskiej, Poleskiej i Leszczyńskiej. Możliwy będzie dojazd do parkingu zlokalizowanego przy jezdni południowej w sąsiedztwie budynku przy ulicy Sandomierskiej 74.

W związku z zamknięciem dla ruchu skrzyżowania ulicy Sandomierskiej i Małopolskiej, ulica Małopolska będzie drogą ślepą od Pomorskiej do Sandomierskiej.

Remont wykonuje Świętokrzyskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych "Trakt", które wygrało przetarg. Modernizacja potrwa do końca listopada. Prace mają kosztować niecałe 3 miliony 300 tysięcy złotych.
W czasie remontu drogowcy wymienią podbudowę drogi i jej nawierzchnię, chodniki, kanalizację deszczowej oraz oświetlenie.