57-latek z gminy Chęciny w poniedziałek około godziny 16 przyjechał na zakupy do hurtowni na obrzeżach Kielc. Krótko po tym jak odwiedził łazienkę, zorientował się, że zostawił w niej saszetkę, w której miał dokumenty oraz 3700 złotych. Gdy po nią wrócił, saszetki już nie było. 57-latek zaalarmował o swej stracie policjantów.
- Na podstawie zapisu z kamer monitoringu funkcjonariusze z komisariatu przy ulicy Kołłątaja ustalili, że w toalecie po wyjściu poszkodowanego był około 40-letni mężczyzna. Wyszedł on z łazienki kryjąc coś pod kurtką, a potem odjechał seatem - relacjonuje starszy sierżant Damian Janus z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Funkcjonariusze szybko ustalili kim mógł być człowiek z nagrania i odnaleźli go.
- 46-letni kielczanin tłumaczył, że nie miał zamiaru ukraść saszetki, lecz planował ją zwrócić właścicielowi. Nie potrafił jednak wyjaśnić dlaczego o znalezisku nie poinformował pracowników ochrony hurtowni bądź policjantów, ani dlaczego wychodząc ze sklepu chował saszetkę pod kurtką - opowiada starszy sierżant Damian Janus ze świętokrzyskiej policji.
Trwa loteria Echa Dnia. KLIKNIJ I SPRAWDŹ, JAK WYGRAĆ MIESZKANIE, SAMOCHÓD I NAGRODY PIENIĘŻNE
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?