- Kielczanie nie wiedzą, czym karmić ptaki. Rzucają im świeży chleb zamiast czerstwego. Niestety układ pokarmowy ptaków nie jest przygotowany na taką dawkę drożdży, które pęcznieją w wolu, a w efekcie rozsadzają je i zwierzę zdycha w męczarniach - alarmuje Andrzej Ścipniak, dyrektor zakładu konserwacji terenów zielonych w Rejonowym Przedsiębiorstwie Zieleni w Kielcach.
Jak informuje dyrektor Ścipniak, dla ptaków zamieszkujących teren parku kupowane jest odpowiednie zboże, są one także pod stałym nadzorem lekarza weterynarii. - Tak naprawdę ptaków wcale nie trzeba dokarmiać. Rozumiem, że jest to pewnego rodzaju atrakcja, zwłaszcza dla dzieci, ale należy pamiętać o zwierzętach i nie robić im krzywdy - przekonuje.
Zakaz dokarmiania obowiązuje na terenie całego parku, w okratowanej wolierze i przy stawie. Na razie nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle zostanie odwołany. -Póki co, jest on bardziej ku przestrodze, by ludzie zaczęli myśleć i nie zdarzały się takie przypadki, jak kiedyś, gdy taflę stawu pokrywał napęczniały chleb. Wyglądało to tak, jakby jakaś piekarnia pozbyła się całej swojej produkcji - mówi Grażyna Ziętal z Wydziału Gospodarki Komunalnej kieleckiego magistratu.
- Nie będziemy ścigać i karać nikogo za wrzucenie ptakom odrobiny suchego chleba, jednak trzeba zachować umiar. Mamy nadzieję, że zakaz będzie respektowany - dodaje Ziętal.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?