MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W małej firmie w Starachowicach powstają kryształowe cuda

Monika Nosowicz-Kaczorowska [email protected]
Monika Nosowicz-Kaczorowska
- Wino pite z kryształowego kieliszka smakuje wyjątkowo - podkreślają szlifierze kryształów

Ręcznie szlifowane kryształy powstają w małej firmie w Starachowicach. Szlifiernia kryształów Marika działa od 1991 roku. Prowadzi ją małżeństwo: Agnieszka i Stanisław Syst.

- Obydwoje kończyliśmy jedną szkołę - zdobienie szkła, kierunek szlifowania kryształów.
Szkoła była w Starachowicach a poznaliśmy się na praktykach w nieistniejącej już szlifierni w Wąchocku. Po szkole szukaliśmy swojego miejsca, a że szlifowanie kryształów było nie tylko naszym wyuczonym zawodem ale też pasją, postanowiliśmy spróbować zaistnieć w tej branży - opowiada pan Stanisław.

- 1991 rok nie był dobry na otwieranie biznesu. Wielkie firmy padały jedna po drugiej, także te działające w naszej branży. Paradoksalnie nam to pomogło. Huty wyprzedawały półfabrykaty, a my skorzystaliśmy z okazji i kupowaliśmy je, niektóre naprawdę tanio. Dzięki temu mogliśmy nieco taniej sprzedawać swoje wyroby. Wynikało to też z faktu, że nie mieliśmy rozbudowanej administracji i większość prac wykonywaliśmy sami, pracując od rana do nocy.

Tradycja i nowoczesność

W Marice szlifowane są przeróżne kształty kryształowych naczyń i ozdób.

- Robimy dosłownie wszystko: od kieliszków do różnych napoi zaczynając, przez filiżanki, wazony, świeczniki, karafki, bomboniery do dużych waz na owoce czy poncz. Wzory, które pojawiają się na naszych wyrobach opracowujemy sami. Staramy się podążać za preferencjami odbiorców. Na eksport lepiej sprzedają się wzory tradycyjne, bo są kojarzone z Polską. W kraju jest teraz zainteresowanie bardziej nowoczesnym, bardziej oszczędnym zdobnictwem. Furorę robi kryształ barwiony: niebieski, żółty, czerwony, czarny, który świetnie sprawdza się przy bardziej nowoczesnych wzorach - wyjaśnia pani Agnieszka.

Właściciele Mariki przyznają, że nie są w stanie dokładnie policzyć, ile wzorów opracowali od początku istnienia firmy.

- Próbowaliśmy je kiedyś skatalogować. Doszliśmy do 720 i przestaliśmy liczyć. Niektóre wzory, zwłaszcza te z nowoczesnym szlifem, produkujemy w krótkich seriach - po 100, 200 sztuk. Jeśli wzór spodoba się, jest kontynuowany - dodają właściciele.
Wśród oszlifowanych kryształów są prawdziwe dzieła sztuki. Na wazy, misy i flakony pan Stanisław przenosi kopie znanych obrazów. Tak ozdobione przedmioty robią potężne wrażenie.

- Wymaga to sporego skupienia, wyobraźni i zręczności. Zepsuć szlif można bardzo łatwo - mówi pan Stanisław.

Nie tylko od święta

- Kto raz napije się z kryształowego kieliszka, nie będzie chciał pić z niczego innego. Z kryształu nawet średnie wino smakuje wybornie - podkreślają państwo Agnieszka i Stanisław. - Czym kryształ różni się od zwykłego szkła? Nawet laik jest w stanie to odróżnić. Kryształ jest cięższy, szlify rozwarstwiają światło w tęczę i dźwięczy jak dzwoneczek.

Właściciele firmy mówią, że wyroby z kryształu zaczynają przeżywać swój renesans. W Polsce jeszcze tego nie widać, ale w krajach zachodniej Europy, Azji i obu Ameryk posiadanie kryształowej zastawy to miara zamożności i elegancji.

- Ale i w Polsce zmienia się podejście do kryształowej zastawy. Kiedyś trzymało się kryształy w regale, bo mogą się stłuc. Zwykle były to mało poręczne formy. Dziś jest duże zainteresowanie kryształem użytkowym. Ludzie kupują misy, żeby trzymać w nich owoce, kieliszki i szklanki - żeby z nich pić. Zastawy z kryształu to coraz bardziej popularny prezent na śluby. Kupują je ludzie, którzy cenią ładne rzeczy i dobrą jakość - podkreśla pani Agnieszka.

Wyroby z firmy Marika można kupić nie tylko w centrach dużych miast. Od czterech lat firma prowadzi sklep internetowy.

- Namówiła nas do tego córka, która zbudowała i prowadzi sprzedaż internetową i zagraniczną. W sklepie mamy około 400 rodzajów naszych wyrobów. To był jeden z pierwszych sklepów internetowych w mieście, można powiedzieć, że przecieraliśmy urzędowe ścieżki - uśmiecha się pan Stanisław. Sklep został doceniony nie tylko przez klientów, a nasze wyroby kupuje wiele znanych osób. Pojawiły się w wielu magazynach o wystroju wnętrz, były głównym punktem wystawy podczas prezentacji mieszkania Sergiusza Osmańskiego, dyrektora artystycznego Sephora Wyposażyliśmy też polską ambasadę we Francji. W zeszłym roku otrzymaliśmy e-gazelę biznesu za sprzedaż internetową. Ta praca daje nie tylko utrzymanie, ale przede wszystkim ogromną satysfakcję - podkreślają zgodnie Agnieszka i Stanisław Syst.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Praca sezonowa. Jaką umowę podpisać?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie