MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W mieszkaniu w Staszowie wybuchł dezodorant

Marcin JAROSZ [email protected]
Mieszkańcy bloku przy ulicy Kilińskiego nie mogą uwierzyć, że tak potężny wybuch wywołał dezodorant.
Mieszkańcy bloku przy ulicy Kilińskiego nie mogą uwierzyć, że tak potężny wybuch wywołał dezodorant. Marcin Jarosz
Od świeczki zapaliła się szafka pełna dezodorantów. Wybuch uszkodził sześć samochodów zaparkowanych pod blokiem. - Myśleliśmy, że to gaz - mówią sąsiedzi.

Takiego scenariusza nie spodziewał się żaden z mieszkających przy Kilińskiego 6 w Staszowie. Nad ranem, około godziny piątej, obudził ich ogromny huk. Z okien poleciały szyby, które spadły na zaparkowane pod blokiem samochody. - Niektórzy wybiegli z mieszkań, nie wiadomo było, co się dzieje. Wszyscy myśleli, że to wybuchł gaz - mówi nam jeden z mieszkańców bloku, którego spotkaliśmy na parkingu.

Wyszedł obejrzeć swój samochód. - Pełno szkieł, auto trzeba malować, ale dobrze, że się nikomu nic nie stało. Jakby to było godzinę później to byłyby ofiary. Ludzie do pracy wychodzą a takie szkła to mogłyby mocno pokaleczyć - dodaje mieszkaniec. Siła wybuchu musiała być ogromna, bo szyba, która na wskutek wybuchu wyleciała z mieszkania na drugim piętrze, spadła na samochody zaparkowane 20 metrów dalej. Na miejsce natychmiast wezwano strażaków, karetki pogotowia oraz policję.

- Moje auto jest chyba najbardziej porysowane, bo stało centralnie na wprost okna. Pękła mi szyba, są wgniecenia. Nie mogłem uwierzyć jak to zobaczyłem - mówi Michał Walczyk. Mieszka pod Ostrowcem Świętokrzyskim, do Staszowa przyjechał w odwiedziny. Mówi, że właściciel mieszkania zamknął mu drzwi przed nosem. - Tylko policjantów wpuścił, nikogo innego - dodają mieszkańcy bloku.

Jak to się stało, że doszło do wybuchu? Z informacji, jakimi dysponują staszowscy policjanci wynika, że 59 latek wstał w nocy, aby zapalić papierosa od świeczki. Papierosa wypalił i położył się spać. Świeczki zapomniał zgasić. To od niej zapaliła się szafka z dezodorantami, które w wyniku nadmiernego nagrzania zaczęły wybuchać. Mężczyznę zbadano alkomatem. W wydychanym powietrzu miał 1,5 promila alkoholu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie