MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Nowej Słupi znów płoną cmentarne odpady

Paulina BARAN [email protected]
Wójt gminy Nowa Słupia Wiesław Gałka poinformował, że stertę odpadów leżącą przy cmentarzu zabierze firma sprzątająca, która ma podpisaną umowę z kościołem.
Wójt gminy Nowa Słupia Wiesław Gałka poinformował, że stertę odpadów leżącą przy cmentarzu zabierze firma sprzątająca, która ma podpisaną umowę z kościołem. Dawid Łukasik
Jak bumerang wraca problem spalania cmentarnych odpadów w Nowej Słupi. Proboszcz, który w grudniu zapowiadał, że podpalenia się nie powtórzą dziś nie chce rozmawiać, a oburzonym całą sytuacją mieszkańcom każe… sprzątać.
Magdalena Gąsior z Wydziału Środowiska Urzędu Gminy w Nowej Słupi poinformowała, że w czwartek złapano grabarza na gorącym uczynku. Podobno palił tylko
Magdalena Gąsior z Wydziału Środowiska Urzędu Gminy w Nowej Słupi poinformowała, że w czwartek złapano grabarza na gorącym uczynku. Podobno palił tylko igliwie, ale pracownica nie wyklucza, że gdyby nie ich interwencja spłonęłaby także reszta śmieci. Dawid Łukasik

Magdalena Gąsior z Wydziału Środowiska Urzędu Gminy w Nowej Słupi poinformowała, że w czwartek złapano grabarza na gorącym uczynku. Podobno palił tylko igliwie, ale pracownica nie wyklucza, że gdyby nie ich interwencja spłonęłaby także reszta śmieci.
(fot. Dawid Łukasik)

W grudniu ubiegłego roku "Echo Dnia" informowało, że w Nowej Słupi regularnie podpalano cmentarne odpady. Musieli interweniować strażacy, a "podpalacz", którym jest najprawdopodobniej miejscowy grabarz, dostał od gminy zakaz stosowania takich szkodliwych dla środowiska praktyk.

W czwartek jednak sytuacja się powtórzyła. - Błagam niech nam państwo pomogą, bo w końcu dojdzie do poważnego pożaru - alarmowała zrozpaczona mieszkanka Nowej Słupi. Wyjaśniła, że po zimowej przerwie w czwartek znowu ktoś podpalił odpady przy cmentarzu. - Przez cały dzień w powietrzu unosi się wstrętny duszący zapach spalonych cmentarnych śmieci - dodała.

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy księdza Krzysztofa Bartochowskiego, proboszcza parafii w Nowej Słupi, który w grudniu zapewniał nas, że zrobi wszystko, aby do podpaleń już nie dochodziło. Tym razem z nami rozmawiać nie chciał. - Dlaczego media się tym interesują? - Pytał proboszcz. - Dlaczego mieszkańcy zgłaszają się do gazet? Jak im coś przeszkadza, to niech idą i sprzątają - stwierdził.

O sprawie poinformowaliśmy Wydział Środowiska Urzędu Gminy w Nowej Słupi. Magdalena Gąsior wyjaśniła, że wie o zdarzeniu i na cmentarzu przeprowadzono już kontrolę. - Pan, który opiekuje się cmentarzem palił igliwie. Przy nas zagasił wszystko i zapewnił, że sytuacja się nie powtórzy - stwierdziła. Mieszkańcy Nowej Słupi nie wierzą już w puste obietnice.

O podjęciu kroków mających zapobiec podpaleniom zapewniał wójt gminy Nowa Słupia Wiesław Gałka. - Pracownicy Wydziału Środowiska będą codziennie przeprowadzać kontrole na cmentarzu - poinformował.

Wokół cmentarza jest mnóstwo śladów świadczących o sposobie „utylizacji” cmentarnych odpadów.
Wokół cmentarza jest mnóstwo śladów świadczących o sposobie „utylizacji” cmentarnych odpadów. Dawid Łukasik

Wokół cmentarza jest mnóstwo śladów świadczących o sposobie "utylizacji" cmentarnych odpadów.
(fot. Dawid Łukasik)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie