Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W okolicy góry Grabina dzikie wysypiska wyrastają, jak grzyby po deszczu

Bartłomiej BITNER [email protected]
Takie dzikie wysypisko znajduje się niedaleko ulicy Grabinów.
Takie dzikie wysypisko znajduje się niedaleko ulicy Grabinów. Dawid Łukasik
Niedaleko ulicy Grabinów w Kielcach - w okolicy góry Grabina - znajduje się dzikie wysypisko śmieci.

- Są tam opony, gruz z budowy, plastik czy gąbki od materaców. Leżą już długi czas i nikt ich nie sprzątnął - zwraca uwagę Czytelnik. - To takie rejony miasta, w których po uprzątnięciu jednych odpadów za jakiś czas pojawiają się kolejne - mówi Maciej Libudzic, kierownik referatu usług komunalnych w Wydziale Środowiska i Usług Komunalnych kieleckiego ratusza.

Tereny ulicy Grabinów i pobliskiego kamieniołomu są chętnie odwiedzane przez kielczan jako miejsce idealne do spacerów. Jego piękny krajobraz może jednak psuć widok śmieci, które co jakiś można tam spotkać. Jeden z naszych czytelników zadzwonił do nas w poniedziałek i zgłosił, że znowu ktoś w tej okolicy wyrzucił odpady.

GRUZ Z BUDOWY, OPONY, PLASTIK

- Jakieś 30, 40 metrów od ulicy Grabinów, niedaleko góry Grabina, znajduje się dzikie wysypisko. Są tam gruz z budowy, zużyte opony, gąbki od materaców czy plastik. A wszystko jakby nieudolnie przykryte gałęziami - opowiada i dodaje, że miasto powinno częściej zaglądać w ten rejon. - Bo ci, co wyrzucają, to wiedzą, że mogą tak robić, bo nikt ich nie złapie - stwierdza.

Jak się okazuje, patrol Straży Miejskiej wraz z pracownikiem z Wydziału Środowiska i Usług Komunalnych bardzo często jeździ i kontroluje to, co dzieje się na terenie miasta, również w tej części Kielc.

- Sprawdzają między innymi posesje i tereny leśne, czy nie dochodzi tam do wykroczeń - mówi Wojciech Bafia, zastępca komendanta straży miejskiej w Kielcach. - Jeśli chodzi o ulicę Grabinów, to wyślemy patrol, by sprawdził, co tam rzeczywiście się dzieje i ewentualnie zgłosił sprawę wydziałowi środowiska - zapewnia Bafia.

Maciej Libudzic, kierownik referatu usług komunalnych wspomnianego wydziału podkreśla, że miasto zajmie się tą sprawą, gdy dostanie zgłoszenie od strażników miejskich. - Jeśli okaże się, że to teren gminy Kielce, to wówczas natychmiast usuniemy odpady - mówi, ale zaznacza, że taki rejon jak teren ulicy Grabinów jest trudny do utrzymania czystości. - To miejsca oddalone od zabudowań i łatwo niezauważonym wyrzucić śmieci. Niemniej jednak cały czas monitorujemy miasto i na bieżąco śledzimy, czy gdzieś nie ma nieprawidłowości - dodaje.

POTRZEBA ŚWIADKÓW

Wojciech Bafia podziela zdanie Macieja Libudzica.

- Trudno jest w tym rejonie złapać kogoś, kto zaśmieca leśny teren, i tym samym wystawić mandat. Bardzo rzadko się to zdarza, bo żeby tak było, konieczni są świadkowie. A, niestety, brak aktywności ludzi jest tu kluczowy - ubolewa i apeluje: - Dlatego jeśli ktoś zauważy, że dana osoba zanieczyszcza tereny oddalone od zabudowań, to niezwłocznie zgłasza taki fakt straży miejskiej - apeluje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie